Wojciech Łobodziński nie zaliczył dobrego sezonu w ekstraklasie. Jednak jego ostatnie wejście na boisko z Lechią Gdańsk, diametralnie odmieniło sytuację skrzydłowego mistrzów Polski.
Popularny "Łobo" strzelił dwie bramki i walnie przyczynił się do zwycięstwa Wisły Kraków w Gdańsku 4:2, co wydatnie przybliża krakowski zespół do obrony mistrzowskiego tytułu.
Selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker, po tym występie, postanowił powołać Łobodzińskiego do kadry. "Łobo" zastąpi w niej klubowego kolegę Rafała Boguskiego, który doznał kontuzji.
- Wojtek miał trudny czas, ale powoli wraca do dawnej formy. Czasem musisz dać zawodnikowi trochę czasu, luzu, żeby wrócił do równowagi - mówi Beenhakker.
- Nie jest to żadna sensacja, był na mojej liście rezerwowej, poza tym od dłuższego czasu jest w grupie 32 zawodników, których biorę pod uwagę - dodaje selekcjoner reprezentacji Polski.