Właśnie tak kibice Bayernu Monachium wyobrażali sobie start w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Mistrz Niemiec pojechał do Lizbony jako faworyt i choć Benfica nie zagrała złego meczu, to Bawarczycy wypunktowali gospodarzy, wygrywając 2:0.
Pierwszego gola dla gości strzelił Robert Lewandowski. Polski napastnik trafił do siatki w 10. minucie - najpierw znakomitym przyjęciem piłki zwiódł obrońcę, a potem pewnym strzałem pokonał bramkarza Benfiki.
Jego zachowanie przy bramce wzbudziło zachwyt niemieckich dziennikarzy. Ci wysoko ocenili jego występ na Estadio da Luz.
"Przy golu pokazał klasę światową. Nie miał łatwego zadania przeciwko silnym obrońcom gospodarzy, ale dał sobie radę" - ocenił grę Polaka serwis internetowy telewizji sport1 i wystawił mu notę "2", w skali 1-6, gdzie 1 to klasa światowa, a 6 występ poniżej krytyki.
Równie wysoko oceniony został jeszcze tylko Renato Sanches, strzelec drugiej bramki dla Bayernu, a także Manuel Neuer.
"Abendzeitung Muenchen" również ocenił Lewandowskiego na notę "2". - Przy bramce pokazał znakomity balans ciała, dzięki czemu strzelił swojego 46. gola w Lidze Mistrzów - krótko opisał jego występ monachijski dziennik.
Także "T-Z" wystawiło Polakowi "2". Zdaniem tego serwisu na Estadio da Luz naszemu napastnikowi dorównywali jedynie David Alaba i wspomniany Sanches.
W drugim spotkaniu grupy E Ajax Amsterdam rozbił na własnym boisku AEK Ateny 3:0 i dzięki lepszemu bilansowi bramek prowadzi w tabeli przed mistrzem Niemiec.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Kownacki z pierwszym golem. Sampdoria rozgromiła rywala [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Tylko Bayern.
Mia San Mia.
po co wciskacie kit ze chwala lewego
pisza tylko o Sanches