- Tak dalej być nie może. Jeśli tendencja się utrzyma, to w 10. kolejce nie będziemy w stanie wystawić 11 zdrowych graczy. Nie podoba nam się sposób, w jaki zespoły grają przeciwko nam. To trzeba uporządkować - grzmi prezes Bayernu Monachium, którego cytuje portal "frankgist.com".
Przypomnimy, że w 1. kolejce Bundesligi kontuzji stawu skokowego, po brutalnym faulu piłkarza Hoffenheim, doznał Kingsley Coman. Francuz przeszedł już operację, a jego przerwa od treningów może potrwać nawet 3 miesiące.
Z kolei w 3. serii spotkań tego sezonu (z Bayerem Leverkusen) poważnych urazów doznali Corentin Tolisso i Rafinha. Francuz zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i sezon 2018/2019 ma już raczej z głowy. Z kolei u Rafinhi, po faulu Karima Bellarabiego z Bayeru, stwierdzono zerwanie więzadła stawu skokowego.
Sam Rummenigge nie jest w stanie powstrzymać rywali swojego klubu przed brutalnymi faulami, dlatego o pomoc poprosił szefów Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB). - Musimy związek, a w szczególności sędziów, poprosić, by bardziej chronili naszych graczy - zaznaczył 62-latek, dodając: - Nasi rywale są częściowo motywowani przez opinię publiczną pod hasłem "zatrzymaj Bayern w jakikolwiek sposób". To niesprawiedliwe.
Na razie, mimo przeciwności losu, Bayern z kompletem 9 punktów jest liderem Bundesligi. W 4. kolejce Roberta Lewandowskiego i jego kolegów czeka prestiżowe starcie na wyjeździe z Schalke. Wcześniej klub z Monachium zagra w Lizbonie z miejscową Benficą w 1. kolejce Ligi Mistrzów 2018/2019.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Neuer obronił karnego, ale sędzia zarządził powtórkę. Piękny gol Robbena, bandycki faul Bellarabiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]