Menedżer Manchesteru United Jose Mourinho miał tego lata na liście życzeń m.in. Jerome'a Boatenga. Ostatecznie jednak do transferu nie doszło. Niemiec zadzwonił do "The Special One" i poinformował, że nie przyjmie jego oferty.
W środowym wydaniu "Bilda" reprezentant Niemiec opisuje, jak przebiegała rozmowa z portugalskim trenerem. - Powiedziałem mu, że to dla mnie zaszczyt i podziękowałem mu za to, że tak starał się o mnie w klubie. To była dobra rozmowa, w trakcie której wyjaśniłem mu, dlaczego nie przejdę do Manchesteru United - podkreśla 29-latek.
Boateng przyznaje, że decydującą rolę odegrał Niko Kovac, od tego sezonu trener Bayernu Monachium. Chorwat okazał mu szacunek i zaufanie. - Poczułem, że jestem bardzo ważny dla niego i dla klubu - wspomina obrońca. - W Bayernie czuję się znakomicie, to jeden z największych klubów na świecie - dodaje.
Słowa Boatenga przypominają niedawną wypowiedź Roberta Lewandowskiego, który rozważał odejście z bawarskiego klubu. Polski napastnik także stwierdził, że kluczowe znaczenie miała dla niego rozmowa z Niko Kovacem. Trener przekonał go, że jego miejsce jest w Monachium.
- Rozmowa z trenerem była decydująca. Po niej zmieniłem zdanie i zdecydowałem się zostać. Jego pomysły i idea gry zespołu bardzo mi się spodobały - mówił Lewandowski w sierpniowym wywiadzie ze "Sport Bildem" (więcej przeczytasz W TYM MIEJSCU).
Jerome Boateng występuje w Bayernie od 2011 r. Zdobył z nim sześć tytułów mistrza Niemiec, trzy Puchary Niemiec, a w 2013 r. wygrał Ligę Mistrzów. Jego kontrakt z klubem z Monachium obowiązuje do 30 czerwca 2021 r.
ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia. Grobowy nastrój po meczu reprezentacji. "Nie dało się na to patrzeć"