Liga Narodów: Hiszpania upokorzyła Chorwatów. Blamaż wicemistrzów świata

PAP/EPA / MORELL / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Hiszpanii
PAP/EPA / MORELL / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Hiszpanii

W meczu Ligi Narodów reprezentacja Hiszpanii rozgromiła Chorwatów 6:0. Wicemistrzowie świata byli tylko tłem dla zespołu prowadzonego przez Luisa Enrique.

Hitowe starcie w grupie A4 I dywizji zgodnie z przewidywaniami dostarczyło wielu emocji, ale nikt nie spodziewał się, że będzie to aż tak jednostronne widowisko. Zarówno Hiszpanie, jak i Chorwaci po mistrzostwach świata stracili kilka gwiazd, które zakończyły reprezentacyjną karierę i selekcjonerzy muszą szukać ich następców. W hiszpańskiej kadrze po nieudanym mundialu doszło do rewolucji, której przewodniczy nowy trener - Luis Enrique. Z kolei Zlatko Dalić swój skład opiera na graczach, którzy w lipcu sięgnęli w Rosji po wicemistrzostwo świata.

To Chorwaci od pierwszego gwizdka rzucili się do ataków. Gubiła się defensywa Hiszpanów, ale zespół z Bałkanów nie potrafił tego wykorzystać. Najpierw minimalnie spudłował Ivan Rakitić, a kilka minut później stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Ivan Santini, który w ekipie wicemistrzów globu ma zastąpić Mario Mandzukicia i wciąż czeka na pierwszą bramkę w seniorskiej reprezentacji.

Gra Chorwatów posypała się w 24. minucie. Wtedy do Dani Carvajal dośrodkował z prawego skrzydła w pole karne, a tam niepilnowany Saul Niguez pokonał bramkarza. Urodzony w Elche piłkarz właśnie w tym mieście zdobył swojego pierwszego gola w kadrze. Po stracie gola Hrvatska straciła pewność siebie, co starali się wykorzystać Hiszpanie.

Gospodarze cierpliwie rozgrywali piłkę, wymieniali między sobą liczne podania i czekali na błąd rywali. Ci w 33. minucie wyłożyli piłkę na tacy Marco Asensio. Ten huknął z dwudziestu metrów i nie dał najmniejszych szans golkiperowi Chorwatów. Po chwili było już 3:0 i ponownie z dystansu uderzył Asensio. Tym razem trafił w poprzeczkę, ale piłka odbiła się jeszcze od pleców Lovre Kalinicia i wpadła do siatki. Samobójczego gola zapisano właśnie bramkarzowi Chorwatów.

ZOBACZ WIDEO Włochy - Polska. Dziennikarze zaskoczeni postawą naszych reprezentantów. "Potrafimy grać w piłkę"

Po przerwie Hiszpanie nie zwalniali tempa. Po świetnym podaniu Asensio sam na sam z golkiperem rywali wyszedł Rodrigo Moreno i wygrał ten pojedynek. Hiszpania dominowała i starała się dobić rywala. To udało się w 56. minucie, gdy po wrzutce z rzutu rożnego głową strzelił Sergio Ramos, a Chorwaci tylko obserwowali wpadającą do siatki piłkę.

Zespół Zlatko Dalicia nie potrafił odpowiedzieć choćby jedną groźną akcją. Wicemistrzowie globu snuli się po boisku, biegali za Hiszpanami i starali się przerywać ich akcje. W ofensywie jednak nie istnieli, za to w defensywie nadal popełniali błędy. W 70. minucie wykorzystał to Asensio, który w polu karnym dograł do Isco, a ten pokonał Kalinicia. Było to ostatnie trafienie Hiszpanów, którzy upokorzyli swoich rywali.

Hiszpania - Chorwacja 6:0 (3:0)
1:0 - Saul Niguez 24'
2:0 - Marco Asensio 33'
3:0 - Lovre Kalinić (sam.) 35'
4:0 - Rodrigo Moreno 49'
5:0 - Sergio Ramos 56'
6:0 - Isco 70'

Składy:

Hiszpania: David De Gea - Dani Carvajal (74' Cesar Azpilicueta), Nacho, Sergio Ramos, Jose Gaya - Saul Niguez (65' Thiago Alcantara), Sergio Busquets (59' Rodri Hernandez), Dani Ceballos - Marco Asensio, Rodrigo Moreno, Isco.

Chorwacja: Lovre Kalinić - Sime Vrsaljko (20' Marko Rog), Matej Mitrović, Domagoj Vida, Josip Pivarić - Ivan Rakitić, Marcelo Brozović (62' Marko Pjaca) - Mateo Kovacić, Luka Modrić, Ivan Perisić - Ivan Santini (71' Marko Livaja).

Żółte kartki: Ivan Santini, Marcelo Brozović (Chorwacja).

Sędzia: Benoit Bastien (Francja).

Źródło artykułu: