Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, ponieważ Jerome Boateng ustalił już indywidualne warunki z klubem, w którym trenerem jest Thomas Tuchel. Ostatecznie jednak Paris Saint-Germain nie zdecydowało się zapłacić umówionych 50 milionów euro za środkowego obrońcę. Zaproponowało 12 milionów euro mniej.
Taką propozycję zdecydowanie odrzucił Uli Hoeness, prezydent Bayernu Monachium. Nazwał to brakiem profesjonalizmu dyrektora sportowego Antero Henrique'a i publicznie stwierdził, że władze paryżan powinny zwolnić Portugalczyka i poszukać kogoś bardziej odpowiedniego na jego miejsce.
- To nie jest człowiek na taki klub. Jeśli PSG chce być klubem klasy światowej, nie może zatrudniać kogoś takiego na stanowisko dyrektora sportowego - skomentował. 50-letni Antero Henrique przyszedł do PSG w 2017 roku po pond ćwierć wieku pracy w FC Porto.
ZOBACZ WIDEO Show Roberta Lewandowskiego. Bayern bez problemu ograł VfB Stuttgart [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]