W meczu z Lechią Gdańsk młodzieżowy reprezentant Polski doznał urazu stawu skokowego. Pierwsze diagnozy mówiły o dłuższej pauzie, ale po dokładnych badaniach okazało się, że nie stało się nic poważnego i zalecana była tylko kilkudniowa przerwa w treningach. Do zajęć Szymon Żurkowski wrócił w środę i ćwiczył indywidualnie z fizjoterapeutą.
To dobra wiadomość dla sztabu szkoleniowego Górnika Zabrze. Żurkowski jest kluczowym piłkarzem śląskiego zespołu. Jednak to, że wrócił on do treningów nie oznacza szybkiego powrotu na boisko. Decyzja o tym, czy piłkarz zagra w piątkowym starciu przeciwko Pogoni Szczecin zapadnie tuż przed spotkaniem.
- Cały zespół jest do mojej dyspozycji, natomiast Szymon Żurkowski trenuje indywidualnie i przed samym meczem sztab medyczny zadecyduje czy zawodnik będzie w osiemnastce - powiedział szkoleniowiec śląskiego zespołu, Marcin Brosz.
Do zdrowia wracają też pozostali piłkarze, którzy ostatnio leczyli urazy. Trenują już bracia Rafał i Łukasz Wolsztyńscy. Pierwszy z nich ma w tym sezonie za sobą już krótkie epizody w pierwszym zespole.
ZOBACZ WIDEO Odrodzenie beniaminka w Hiszpanii, bramka Avila "palce lizać" [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]