Premier League: wymęczona, inauguracyjna wygrana Manchesteru United

Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru United
Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru United

Premier League wreszcie wystartowała! W inauguracyjnym meczu Manchester United pokonał Leicester City 2:1. Czerwone Diabły zagrały słabo i o wynik drżały do samego końca.

[tag=10727]

Premier League[/tag] odpoczywała dokładnie 89 dni. Zdaniem wielu, szczególnie tych, którzy uważają ją za najlepszą ligę na świecie, zdecydowanie zbyt długo. Inauguracja była zatem niczym długo wyczekiwany urlop, bez którego na dłuższą metę trudno funkcjonować normalnie. Wynik rywalizacji można było przewidzieć, bo przecież Jose Mourinho jeszcze nigdy nie przegrał premierowego meczu w lidze, a Leicester City inauguracyjny, wyjazdowy mecz wygrał ostatnio przeszło 80 lat temu.

Na pierwszego gola sezonu nie czekano długo. Już w 2. minucie po strzale Sancheza piłka odbiła się od Morgana, a następnie trafiła w nienaturalnie ułożoną rękę Daniela Amartey'a. Do piłki podszedł nowy kapitan Manchesteru United Paul Pogba. Francuz długo drobił kroczki, by w końcu soczyście uderzyć w górny róg.

Na tym "popisy" gospodarzy w pierwszej połowie się skończyły. Obraz gry zaskakiwał, bo to Leicester dyktował warunki gry, długimi fragmentami zamykając faworyta na jego połowie. Świetne wrażenie w pomocy robił nowy nabytek Lisów James Maddison (sprowadzony z Norwich City), dużo gorsze w barwach Manchesteru Fred. Brazylijczyk powinien zresztą wylecieć z boiska. Bez piłki kopnął pod kolano Gray'a i miał olbrzymie szczęście, że umknęło to uwadze sędziego.

Goście dominowali i w 29. minucie nie wyrównali tylko dzięki niesamowitej interwencji de Gei. Bramkarz odbił piłkę po mocnym strzale Maddisona z 10 metrów. Podobnej klasy paradą błysnął w drugiej połowie też Kasper Schmeichel, w wielkim stylu wygrywając pojedynek sam na sam z Lukaku.

ZOBACZ WIDEO Jakie kolejne wyzwania przed Andrzejem Bargielem? "Potrzebuję poczuć głód powrotu w góry"

Czerwone Diabły przetrwały napór rywala i w końcowych minutach zadały drugi cios. Widowiskowo lewą stroną pola karnego wbiegł Luke Shaw, łatwo ograł Pereirę i skutecznie strzelił w długi róg. Ten gol przesądził sprawę zwycięstwa, bo choć w doliczonym czasie do siatki strzałem głową trafił Jamie Vardy to punkty zostały w Manchesterze.

Leicester pokazał na Old Trafford kawał dobrego futbolu i mimo porażki może spokojnie oczekiwać kolejnych spotkań. Manchester jeśli myśli o mistrzostwie musi w swojej grze wiele poprawić.

Manchester United - Leicester City 2:1 (1:0)
1:0 - Paul Pogba (k.) 3'
2:0 - Luke Shaw 83'
2:1 - Jamie Vardy 90+2'

Składy:

Manchester United: David de Gea - Matteo Darmian, Victor Lindelof, Eric Bailly, Luke Shaw, Andreas Pereira, Fred (76' Scott McTominay), Paul Pogba (84' Marouane Fellaini), Juan Mata, Alexis Sanchez, Marcus Rashford (66' Romelu Lukaku).

Leicester City: Kasper Schmeichel - Daniel Amartey (63' Rachid Ghezzal), Wes Morgan, Harry Maguire, Ben Chilwell, Wilfred Ndidi, Adrien Silva (80' Vicente Iborra), Ricardo Pereira, James Maddison (63' Jamie Vardy), Demarai Gray, Kelechi Iheanacho.

Żółte kartki: Fred, Pereira (Manchester) oraz Amartey, Maddison (Leicester).

Sędzia: Andre Marriner.

Komentarze (2)
avatar
MaurizioSarri
11.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiem, że zabrzmi to nosaczowo - januszowo, ale kiedyś to był Menczester Junajtet! Edwin Van Der Sar, Ryan Giggs, Paul Scholes, wybitny Peter Schmeichel, Teddy Sheringham, Ole Gunnar Solskjaer i Czytaj całość
avatar
Cyclist
10.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Może to nie był jakiś super mecz,ale liczą się 3 pkt na start ligi.