Portugalskie media po meczu Jagiellonii. "Rio Ave za burtą po szalonym meczu"

Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Taras Romanczuk (w środku), obok po lewej Przemysław Frankowski (tyłem)
Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Taras Romanczuk (w środku), obok po lewej Przemysław Frankowski (tyłem)

Gazety w Portugalii ograniczają się do krótkich relacji z meczu Rio Ave - Jagiellonią Białystok (4:4). Przyznają, że było to szalone spotkanie.

[tag=550]

Jagiellonia Białystok[/tag] nie była faworytem dwumeczu z Rio Ave w II rundzie eliminacji do Ligi Europy. Polski klub jednak sprawił dużą niespodziankę. "Jaga" najpierw wygrała na własnym stadionie 1:0, a rewanżu zremisowała 4:4 po szalonym spotkaniu. W Portugalii nie pisze się zbyt wiele o drugim meczu, ale media zgodnie przyznają, że była to szalona potyczka.

Gazeta "O Jogo" pomeczową relację zatytułowała "Rio Ave żegna się z Ligą Europy po szalonej grze". Następnie ograniczono się do krótkiej relacji z boiskowych wydarzeń.

- Rio Ave pożegnało się z Ligą Europy z powodu domowego zwycięstwa Jagiellonii. Szalony rewanż z ośmioma golami okazał się niewystarczający - pisze dziennik.

"A Bola" także po spotkaniu ograniczyła się jedynie do bardzo krótkiej notki na temat spotkania, zatytułowanej "Rio Ave odpada po meczu z ośmioma bramkami".

- Rio Ave zremisowało z Jagiellonią 4:4 i jest już za burtą. Polska drużyna gra dalej dzięki zwycięstwu w pierwszym spotkaniu. Sheridan, Romanczuk i Pospisil przyklepali awans - czytamy.

"Rio Ave remisuje i odpada z Ligi Europy" - czytamy w tytule relacji w "Correio da Manha". Następnie po raz kolejny mamy krótki opis boiskowych wydarzeń.

- Rio Ave odpadło w drugiej rundzie el. LE, choć zremisowało 4:4. Nie udało się odrobić porażki 0:1 w pierwszym starciu. Jagiellonia w rewanżu szybko wyszła na prowadzenie, ale gospodarze opanowali sytuację, gdy przed przerwą strzelili dwa gole. Polacy jednak skomplikowali sytuację, bo Romanczuk wyrównał na 2:2. Potem padły jeszcze cztery gole i awansowała Jagiellonia - pisze "CdM".

ZOBACZ WIDEO Dziwna decyzja organizatorów mistrzostw Europy. Hołub-Kowalik: Pierwszy raz jest coś takiego

Komentarze (9)
avatar
ADAS_UL
3.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kpisz, przeszli jednego rywala którego znamy i już broni honoru? Szczegulnie, że Legia i kuchenkorz też grają dalej? Niech tak jak Legia pograją w grupie w europie 4 na 5 lat, to bedziemy mogli Czytaj całość
avatar
ja-ramzes
3.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaga ,gratulacje 
avatar
Manuel
3.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jagiellonia brawo. Piękna walka do końca. Takie mecze pozostają w pamięci. Jagiellonia ratuje honor polskiej piłki. 
avatar
Adam Joar Jakobsen
3.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Legia pokazala ja mistrz wygrywa a to tylko slowacja jaga gratulacje 
avatar
Legionista71
3.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Jagiellonii nie stać na szalone mecze nich najpierw zdobędą mistrzostwo Polski bo jak na razie to tylko się ocierają o nie