Real Madryt rozpoczął przygotowania. Wielu nieobecnych

Getty Images / Gonzalo Arroyo Moreno  / Na zdjęciu: Gareth Bale
Getty Images / Gonzalo Arroyo Moreno / Na zdjęciu: Gareth Bale

Real Madryt pod wodzą nowego trenera Julena Lopeteguiego w poniedziałek rozpoczął przygotowania do nowych rozgrywek. Królewskich czeka najtrudniejszy sezon od lat.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek piłkarze Realu Madryt najpierw przeszli obowiązkowe badania, a następnie o godz. 19 pojawili się na boisku w ośrodku treningowym w Valdebebas. Nowy szkoleniowiec miał do dyspozycji 21 zawodników.

To sporo, jednak siedmiu z nich to młodzi wychowankowie Królewskich. Z pierwszej drużyny pojawili się: Gareth Bale, Kiko Casilla, Karim Benzema, Luca Zidane, Dani, Ceballos, Marcos Llorente, Theo Hernandez, Borja Mayoral oraz Jesus Vallejo. Byli gracze, którzy spędzili poprzedni sezon na wypożyczeniach w innych klubach - Martin Ødegaard, Raul De Tomas i Federico Valverde oraz dwaj nowi piłkarze: Vinicius Junior i Andrij Łunin.

- Przychodzę do najlepszego klubu na świecie, gdzie istnieją największe wymagania na świecie. Jestem przekonany, że staniemy na ich wysokości. Już trzeba zacząć pracować nad pierwszym tytułem, o który zagramy 15 sierpnia, gdy zmierzymy się z Atlético o Superpuchar Europy - mówił Julen Lopetegui.

Na wakacjach po mistrzostwach świata w Rosji przebywają nadal: Toni Kroos, Keylor Navas, Dani Carvajal, Nacho, Sergio Ramos, Marco Asensio, Alvaro Odriozola, Lucas Vazquez, Marcelo, Casemiro, Luka Modrić, Mateo Kovacić oraz Raphael Varane.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Ernest Ivanda: To my jesteśmy małym, dumnym krajem, który zawładnął sercami kibiców!

Działacze Los Blancos muszą znaleźć następcę Cristiano Ronaldo, który w poniedziałek został zaprezentowany jako nowy gracz Juventusu. Najpoważniejszym kandydatem jest Eden Hazard z Chelsea FC.

- Mam świetną kadrę, zostawiając na boku to, co stanie się w najbliższych tygodniach. Nasz zespół jest świetny i przygotowany, by zmierzyć się ze wszystkimi wyzwaniami, dając pełne gwarancje - zaznacza Lopetegui.

Komentarze (0)