Zbigniew Boniek zapewnił, że zdecydował się postawić na byłego już trenera Wisły Płock, ponieważ w jego opinii był to najlepszy kandydat na selekcjonera polskiej kadry. Jednocześnie zdementował plotki, że 47-letni trener miał małe wymagania finansowe i, że związku nie było stać na szkoleniowca ze znanym nazwiskiem.
Jezeli jutro Zarząd zatwierdzi moją propozycje, to J Brzęczek zostanie Selekcjonerem nie dlatego ze był tani (głupota) ,ze nie stać nas na tych z wyższej półki(stać nas) tylko dlatego, ze dla mnie to jest najlepsza kandydatura. I tyle w temacie......na razie
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 13 lipca 2018
Po tym jak w czwartkowe południe PZPN ogłosił, że nowym selekcjonerem Biało-Czerwonych został Jerzy Brzęczek, eksperci i wielu dziennikarzy nie kryło zdziwienia takim wyborem. Pojawiły się przede wszystkim głosy, że 47-letni trener nie ma zbyt bogatego CV, a na razie jedynym sukcesem jaki osiągnął było 5. miejsce z Wisłą Płock na koniec sezonu 2017/2018 w Lotto Ekstraklasie.
Na stanowisku selekcjonera polskiej reprezentacji Brzęczek zastąpi Adama Nawałkę, który prowadził kadrę aż przez 5 lat. Gdy w 2013 roku Boniek postawił właśnie na Nawałkę, również nie brakowało wielu negatywnych głosów. Tymczasem z byłym trenerem Górnika Zabrze Biało-Czerwoni awansowali do Euro 2016 i MŚ 2018. Co więcej na czempionacie we Francji doszli aż do ćwierćfinału, a wcześniej w eliminacjach potrafili wygrać u siebie z Niemcami (2:0).
ZOBACZ WIDEO Duże wyzwanie przed Jerzym Brzęczkiem. "Doświadczenie z Wisły Płock może mu pomóc"
Pan opuścił
zrobiłeś kawał dobrej roboty
oby w narodowej tak wyszło
trzymam kciki i dziękuję