Ostatnim zawodnikiem, który przeniósł się do Serie A jako laureat plebiscytu "France Football" na najlepszego piłkarza świata, był blisko ćwierć wieku temu Christo Stoiczkow.
Bułgar triumfował w edycji za rok 1994, w którym poprowadził Bułgarię do czwartego miejsca mistrzostw świata w Stanach Zjednoczonych. Zdeklasował wówczas konkurencję, wyprzedzając drugiego w klasyfikacji Roberto Baggio aż o 74 punkty.
Pół roku po odebraniu statuetki dla najlepszego piłkarza globu Bułgar zamienił Barcelonę na Parmę. Stoiczkow musiał odejść z Dumy Katalonii ze względu na konflikt z Johanem Cruyffem. W lipcu 1995 roku Parma zapłaciła za niego Barcelonie 15 mln dolarów - był to wówczas jeden z najwyższych transferów.
Choć sześć z 14 kolejnych - do nastania duopolu Leo Messiego i Cristiano Ronaldo - edycji plebiscytu "France Football" wygrali zawodnicy Serie A, to aż do teraz żadnemu włoskiemu klubowi nie udało się sprowadzić do Italii laureata Złotej Piłki.
Juventus zapłacił Realowi za Ronaldo 112 mln euro, co oznacza, że Portugalczyk został najdroższym piłkarzem w historii Starej Damy. Od 2016 roku mianem tym cieszył się Gonzalo Higuain, na pozyskanie którego z Napoli Juventus wydał 90 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Polaków zawiodło przygotowanie fizyczne. "Każdy robi badania. Sztuką wyciągnąć wnioski"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)