Władze pięciokrotnych mistrzów Polski zareagowały w ten sposób na to, do czego doszło w trakcie rozegranych w grudniu ubiegłego roku derbach Krakowa. Kibice Cracovii kilkukrotnie użyli wówczas materiałów pirotechnicznych, a na początku drugiej połowy przez pięć minut obrzucali i ostrzeliwali nimi sektor fanów Białej Gwiazdy, w wyniku czego sędzia Krzysztof Jakubik był zmuszony do przerwania meczu, który został wznowiony dopiero po 21 minutach.
W odpowiedzi kibice Cracovii ogłosili bojkot, który trwał przez całą rundę wiosenną. Fani Pasów mieli za złe władzom klubu, że "decyzje zostały podjęte bez konsultacji z nimi i bez prób podjęcia dialogu". W efekcie wiosenne mecze przy Kałuży 1 oglądała garstka kibiców, ale drużynie Michała Probierza bojkot nie przeszkadzał, bo w dziewięciu domowych spotkaniach Pasy zdobyły 18 punktów - wiosną lepiej na swoim boisku radzili sobie tylko piłkarze Pogoni Szczecin (19).
W trakcie rundy wiosennej strony usiadły do rozmów w sprawie wyjścia z patowej sytuacji, ale negocjacje między klubem a kibicami nie przynosiły efektu i po zakończeniu sezonu "Stowarzyszenie Cracovia TO MY" ogłosiło, że bojkot będzie trwał w kolejnych rozgrywkach. Być może czwartkowy gest klubu skłoni fanów do zmiany stanowiska.
Ceny biletów na zwykłe sektory wahają się między 15 a 40 zł dla posiadaczy karty kibica i między 35 a 55 zł dla fanów, którzy nie mają tego dokumentu. Najtańszy karnet na dziewięć spotkań rundy jesiennej kosztuje tylko 89 zł, a najtańszy karnet na cały sezon kibice Cracovii mogą nabyć już za 149 zł.
ZOBACZ WIDEO Kuba Błaszczykowski wykonuje tytaniczną pracę. "Prawdziwą weryfikacją będą mecze towarzyskie"