Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek niemieckiej Bundesligi, panuje ogromny ścisk w czołówce tabeli. O tytuł walczą VfL Wolfsburg, Bayern Monachium, Hertha Berlin oraz VfB Stuttgart. Matematyczne szanse mają także Borussia Dortmund oraz Hamburger SV.
We wtorek Borussia Dortmund podejmie na Signal Iduna Park liderujący VfL Wolfsburg. Popularne "Wilki" znajdują się ostatnio w słabszej dyspozycji niż miesiąc temu. Dodatkowo, szkoleniowiec Wolfsburga Felix Magath ogłosił, że po sezonie odejdzie do Schalke Gelsenkirchen.
W znakomitej formie znajduje się pomocnik BVB Jakub Błaszczykowski. Reprezentant Polski strzelił ładną bramkę w ostatnim spotkaniu z Karlsruher SC i trafił nawet do jedenastki kolejki portalu goal.com.
Choć jeszcze niedawno nikt się tego nie spodziewał, Borussia włączyła się do walki o miejsce premiowane grą w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Doskonała forma zespołu Jurgena Kloppa to także zasługa polskiego skrzydłowego. Odkąd Błaszczykowski wrócił, Borussia wygrała wszystkie siedem meczów z Polakiem na boisku!
Rozpędzona Borussia Dortmund kontra słabszy ostatnio Wolfsburg to ogromna szansa dla Bayernu Monachium. "Bawarczycy" mają szansę, po raz pierwszy dopiero w tym sezonie, wskoczyć na fotel lidera niemieckiej ekstraklasy. Co ciekawe, w poprzednim sezonie Bayern liderował od pierwszej do ostatniej kolejki rozgrywek.
- Jeszcze nigdy w historii Bundesligi nie było takiego ścisku w czołówce tabeli. Możemy zdobyć mistrzostwo, ale równie dobrze wylądować na czwartym miejscu - mówi dyrektor sportowy mistrzów Niemiec Karl-Heinz Rummenigge.
