Siostra namawia Buffona do kontynuowania kariery. "Widzę, że chce grać dalej"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Gianluigi Buffon
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Gianluigi Buffon
zdjęcie autora artykułu

Nadal niejasna jest przyszłość Gianluigiego Buffona, który po sezonie miał zakończyć karierę. Włoski bramkarz jest namawiany przez siostrę, aby jeszcze nie przechodził na emeryturę.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=3610]

Gianluigi Buffon[/tag] na czwartek 17 maja zwołał konferencję prasową. To wtedy mamy poznać ostateczną decyzję w sprawie przyszłości włoskiego bramkarza. Media spekulują, że "Gigi" oficjalnie ogłosi zakończenie kariery. To jednak nie jest takie pewne, a to za sprawą wywiadu z jego siostrą Veronicą, który pojawił się w dzienniku "Tuttosport".

Okazuje się, że była siatkarka próbuje namówić swojego brata, aby jeszcze nie odchodził na emeryturę. Wszystko przez to, że widzi po nim, że ma jeszcze w sobie motywację do kontynuowania kariery.

- Patrząc w jego oczy, widzę, że chce grać dalej. Dlatego mówię mu często, aby jeszcze nie rezygnował. Wtedy zawsze się śmieje i mówi, że może lepiej, aby teraz odejść. Jako siostra i była sportsmenka wolałabym usłyszeć "Kończę, bo nie chcę tego dalej robić", ale czegoś takiego od niego nie usłyszałam - mówi Veronica Buffon.

Często padają argumenty, że gwiazdor Juventusu Turyn ma już 40 lat i dlatego powinien ustąpić miejsca młodszym. Siostra jednak nie zgadza się z takim stawianiem sprawy. Nie widzi także swojego brata w amerykańskiej MLS, gdzie gwiazdy w podeszłym wieku kończą swoje kariery.

- Mówimy o bramkarzu, który siedem razy z rzędu zdobył mistrzostwo Włoch, cztery razy Puchar Włoch, a w Lidze Mistrzów, przeciwko Realowi, zaliczył fantastyczny występ. "Gigi" jest jak dziedzictwo UNESCO. Nie widzę go w Stanach Zjednoczonych czy Chinach, bo to jeden z tych piłkarzy, który zawsze chce walczyć o największe trofea - tłumaczy.

Na decyzję Buffona cały czas czeka Wojciech Szczęsny. Polak rok temu przyszedł do Juventusu i usłyszał wówczas, że po debiutancki sezonie zastąpi Włocha i będzie pierwszym bramkarzem "Starej Damy". Jeżeli "Gigi" zmieni zdanie, to sytuacja reprezentanta Polski może się skomplikować.

ZOBACZ WIDEO Bezbłędny Wojciech Szczęsny. Pomógł Juventusowi wywalczyć mistrzostwo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: