Dominacja Barcelony nie podlegała w tym sezonie dyskusji, jej piłkarze ani razu nie schodzili z murawy jako pokonani. Przed 35. kolejką Duma Katalonii potrzebowała tylko jednego punktu, by zapewnić sobie mistrzostwo. Poprzeczka nie wisiała zbyt wysoko. Deportivo La Coruna rozgrywało tragiczny sezon, jedną nogą tkwiło w Segunda Division. Barcelonie szło jednak jak po grudzie, choć zapowiadała się łatwa przeprawa.
Blaugrana od razu narzuciła swój styl, nie schodziła z połowy rywali i błyskawicznie złamała Deportivo. W 7. minucie Ousmane Dembele ściągnął na siebie uwagę i obsłużył podaniem Philippe Coutinho. Brazylijczyk uderzył bez zastanowienia, mocno, ale technicznie i piłka minęła bezradnego Rubena. Pomocnik udowadniał, że nie bez powodu uznaje się go za potencjalnego następcę Andresa Iniesty. Legenda Barcelony obserwowała poczynania Coutinho z ławki.
Brazylijczyk kręcił obrońcami, początkowo stwarzał większe zagrożenie niż Lionel Messi. Argentyńczyk natomiast nie forsował tempa, wystarczyło, że zbliżył się do szesnastki, a gospodarzom szybciej biło serce. Jeszcze przed przerwą mógł uzbierać hat-tricka. Strzał głową nieznacznie minął słupek, uderzenie z wolnego w cudowny sposób sparował Ruben. Pomysłowego dośrodkowania Luisa Suareza nie wypadało zmarnować. Messi w pełnym biegu huknął z powietrza i podwyższył prowadzenie.
O dziwo, z przebiegu spotkania Barcelona nie do końca zasłużyła na taki wynik. Zawodnicy Deportivo, tak jak zapowiedzieli, nie położyli się na murawie i próbowali dać kibicom odrobinę radości. Pierwszy sygnał ostrzegawczy wysłał Lucas Perez, który strzelił bramkę ze spalonego. Wyborne sytuacje zmarnowali jeszcze Borja Valle i Fabian Schaer. Perez w końcu zrealizował swój cel - raptem kilkadziesiąt sekund pod drugiej bramce wykorzystał beztroskie zachowanie obrońców Dumy Katalonii, wbiegł w szesnastkę i dostał idealne podanie od Valle. I na tym Depor nie poprzestało
ZOBACZ WIDEO Zmiennicy dali radę. Real skromnie uporał się z Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Barcelona wyszumiała się i wyglądała tak, jakby niespecjalnie zamierzała się zmęczyć. Wkrótce zapłaciła za zlekceważenie Deportivo. Piłkarze z Riazor zabawili się z nimi w szesnastce, po znakomitej akcji Emre Colak uderzył z pierwszej piłki i wyrównał stan meczu. Stadion zaczął kipieć, miejscowi poczuli krew. Schaer, ponownie Colak i Perez - Marc-Andre ter Stegen wielokrotnie był w tarapatach.
Dumie Katalonii nie przystoi wywalczyć tytułu w tak marnym stylu. Duet Messi - Luis Suarez, z pomocą zmiennika Denisa Suareza, wrzucił wyższy bieg i ośmieszył bardzo niepewnych defensorów Depor. Chwilę później ta trójka skonstruowała równie ładną akcję. Piłka wędrowała jak po sznurku, dotarła do Messiego i Argentyńczyk strzelił swojego trzeciego gola.
To był zresztą nieco szalony mecz. Piłkarze oddali ponad 30 strzałów, przy lepszej skuteczności gospodarze mogli pokusić się o niespodziankę. Skończyło się jednak wedle oczekiwań - Barcelona z mistrzostwem, Deportivo ostatecznie zepchnięte na zaplecze.
Deportivo La Coruna - FC Barcelona 2:4 (1:2)
0:1 - Philippe Coutinho 7'
0:2 - Lionel Messi 38'
1:2 - Lucas Perez 40'
2:2 - Emre Colak 64'
2:3 - Lionel Messi 82'
2:4 - Lionel Messi 85'
Deportivo: Ruben - Juanfran, Luisinho, Fabian Schaer, Raul Albentosa, Celso Borges (87' Florin Andone), Michael Kroehn-Daehli, Emre Colak, Guilherme (83' Sulley Muntari), Lucas Perez, Borja Valle (86' Federico Cartabia).
Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Samuel Umtiti, Nelson Semedo, Gerard Pique, Jordi Alba, Philippe Coutinho (74' Paulinho), Ivan Rakitić (87' Anders Inista), Sergi Busquets, Ousmane Dembele (68' Denis Suarez), Lionel Messi, Luis Suarez.
Żółte kartki: Schaer (Deportivo) oraz Semedo (Barcelona).
Valencia CF - SD Eibar 0:0
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | FC Barcelona | 38 | 28 | 9 | 1 | 99:29 | 93 |
2 | Atletico Madryt | 38 | 23 | 10 | 5 | 58:22 | 79 |
3 | Real Madryt | 38 | 22 | 10 | 6 | 94:44 | 76 |
4 | Valencia CF | 38 | 22 | 7 | 9 | 65:38 | 73 |
5 | Villarreal CF | 38 | 18 | 7 | 13 | 57:50 | 61 |
6 | Real Betis | 38 | 18 | 6 | 14 | 60:61 | 60 |
7 | Sevilla FC | 38 | 17 | 7 | 14 | 49:58 | 58 |
8 | Getafe CF | 38 | 15 | 10 | 13 | 42:33 | 55 |
9 | SD Eibar | 38 | 14 | 9 | 15 | 44:50 | 51 |
10 | Girona FC | 38 | 14 | 9 | 15 | 50:59 | 51 |
11 | Real Sociedad | 38 | 14 | 7 | 17 | 66:59 | 49 |
12 | Celta Vigo | 38 | 13 | 10 | 15 | 59:60 | 49 |
13 | Espanyol Barcelona | 38 | 12 | 13 | 13 | 36:42 | 49 |
14 | Deportivo Alaves | 38 | 15 | 2 | 21 | 40:50 | 47 |
15 | Levante UD | 38 | 11 | 13 | 14 | 44:58 | 46 |
16 | Athletic Bilbao | 38 | 10 | 13 | 15 | 41:49 | 43 |
17 | CD Leganes | 38 | 12 | 7 | 19 | 34:51 | 43 |
18 | Deportivo La Coruna | 38 | 6 | 11 | 21 | 38:76 | 29 |
19 | UD Las Palmas | 38 | 5 | 7 | 26 | 24:74 | 22 |
20 | Malaga CF | 38 | 5 | 5 | 28 | 24:61 | 20 |
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)