Michał Probierz: Krzysztof Piątek będzie wart 30 mln euro

Newspix / Krzysztof Porebski / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Newspix / Krzysztof Porebski / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

- Jeśli teraz ktoś nie da za Krzyśka Piątka od trzech do pięciu milionów euro, to za parę lat będą za niego płacić po trzydzieści - mówi o swoim podopiecznym trener Cracovii, Michał Probierz.

Z 16 golami na koncie Krzysztof Piątek jest w tej chwili najskuteczniejszym Polakiem w Lotto Ekstraklasie. Siedem swoich bramek napastnik Cracovii zdobył w rundzie wiosennej - nie ma w lidze zawodnika, który w 2018 roku strzeliłby więcej goli.

Nowy "Lewy"

W ogóle odkąd w sierpniu 2016 roku przeniósł się z Zagłębia Lubin do Cracovii, Piątek zdobył 27 bramek w 59 występach dla Pasów. Kontrakt snajpera z pięciokrotnymi mistrzami Polski jest ważny do czerwca 2020 roku, ale przy Kałuży 1 zdają sobie sprawę z tego, że w przyszłym sezonie będą musieli radzić sobie bez swojego najlepszego strzelca.

Pozytywem tej sytuacji jest to, że Cracovia może godnie zarobić na byłym młodzieżowym reprezentancie Polski. Kto wie, czy Piątek stanie się najdroższym piłkarzem w historii krakowskiego klubu. Na razie tytuł ten nosi Bartosz Kapustka, za którego Leicester City zapłaciło Pasom 5 mln euro.

- Jeśli teraz ktoś nie da za Piątka od trzech do pięciu milionów euro, to za parę lat będą za niego płacić po trzydzieści. Kiedyś powiedziałem podobnie o Lewandowskim i teraz mówię to samo o nim. Trzymam kciuki za to, żeby mu się udało. Niektórzy będą żałować, że nie wykupili go z Polski za grosze - mówi trener Michał Probierz.

Opiekun Pasów nie po raz pierwszy porównał Piątka do Roberta Lewandowskiego. W sierpniu ubiegłego roku mówił o nim tak: - To jeden z najlepszych ofensywnych piłkarzy, jakich prowadziłem. Jeśli się rozwinie... Kiedyś o Lewandowskim mówiłem, że będą się o niego biły wielkie kluby i się ze mnie śmiano, że opowiadam bajki. A Piątek ma wszystkie parametry podobne do niego. I jest nawet do niego podobny. Jak tego nie wykorzysta, to sam sobie wszystko spieprzy. Wszystko od niego zależy.

Marzenie o TOP5

Co na temat odejścia z Cracovii mówi sam zainteresowany? - Skupiam się na grze. Moi menedżerowie pracują, a ja nawet z nimi nie rozmawiam na ten temat. Mamy jeszcze sześć meczów, to nieco ponad miesiąc grania i na tym się teraz skupiam. Czy łatwo mi będzie to robić? Jak chce się grać na wysokim poziomie, to tak trzeba podchodzić do sprawy. Wiem, że jak będę myślał o transferze, to moja forma może się obniżyć, a chcę nastrzelać jeszcze trochę bramek, pomóc drużynie.

Latem ubiegłego roku w sprawie Piątka do Cracovii zgłaszały się kluby z Turcji i włoska Genoa. Kierunek wschodni go nie interesuje, ale sił w TOP5 chętnie by spróbował.

- Gdy drugi rok z rzędu człowiek strzela tyle goli, to pojawia się myśl, że może iść gdzieś wyżej. Po to się pracuje, by gdzieś wyjechać. Ulubiona liga? Na pewno któraś z pięciu najlepszych. Jak będzie jakaś konkretna oferta z tych lig, to się zastanowimy - mówi.

Bezkrólewie

Kto zastąpi Piątka w Cracovii? W tej chwili jego zmiennikami są 18-letni Sebastian Strózik i wypożyczony z Birmingham City 25-letni Duńczyk, Nicolai Brock-Madsen. Pierwszy jednak nie imponuje skutecznością w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów, w których strzelił tylko osiem goli. Drugi natomiast ostatnią bramkę zdobył 16 kwietnia minionego roku, kiedy był jeszcze zawodnikiem PEC Zwolle.

- Strózik w paru meczach pokazał się bardzo dobrze i trzeba mu dać szansę, ale musi zacząć strzelać gole w juniorach. Ostatnio powiedziałem, że zdobył trzy bramki w jednym meczu, ale teraz miał pięć sytuacji i nie wykorzystał ani jednej - mówi trener Probierz

- Na dziś nikt nie może ocenić Madsena, bo rywalizuje z Piątkiem i ma trudno. Rozmawiamy o tym, żeby przedłużyć jego wypożyczenie, bo zainwestowaliśmy w niego pół roku. On się dobrze tutaj czuje i bardzo chce. Mogę go pochwalić za profesjonalizm - komentuje opiekun Pasów.

ZOBACZ WIDEO Immobile najpierw fatalnie spudłował, a potem dobił Sampdorię [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Źródło artykułu: