Real Madryt, który w zeszłym sezonie dominował na boisku, obecnie napotyka trudności w meczach z największymi rywalami. Jak wylicza "As", drużyna Ancelottiego nie zdołała pokonać takich zespołów jak Atletico Madryt (dwa razy 1:1), FC Barcelona (0:4 i 2:5), Athletic Bilbao (1:2), Liverpool FC (0:2) czy AC Milan (1:3).
Jedynym jasnym punktem była spektakularna remontada przeciwko Dortmundowi (5:2) na Bernabeu w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Jednak w innych ważnych spotkaniach, Real nie sprostał wyzwaniom.
Przegrane w El Clasico pozbawiły ich Superpucharu Hiszpanii i utrudniły walkę o mistrzostwo w La Liga. W rozgrywkach ligowych było 4:0 dla "Dumy Katalonii", a niedawno w finale Superpucharu Hiszpanii Barca wygrała 5:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy
W poprzednim sezonie Real przegrał tylko dwa z 55 meczów, oba z Atletico. W tym sezonie, drużyna Simeone oraz inne czołowe zespoły stawiają opór. Real przegrał także z Lille i Espanyolem.
"To zły znak przed meczem na wyjeździe z Manchesterem City. Ale też idealna okazja, aby przerwać złą serię" - komentuje hiszpański "As".
Real czeka teraz na mecz z Manchester City na Etihad w 1/16 Ligi Mistrzów, który odbędzie się we wtorek 11 lutego o godzinie 21:00. Jedynym pocieszeniem dla "Królewskich" jest fakt, że angielski klub także jest daleki od optymalnej formy. Podopieczni Pepa Guardioli w lidze zajmują dopiero piąte miejsce, a niedawno przegrali z Arsenalem FC 1:5.
W ostatnich dwóch kolejkach La Liga, Real Madryt stracił pięć punktów, co osłabiło ich pozycję w tabeli. Przed nimi trudne wyzwanie, które może zaważyć na dalszym przebiegu sezonu.