Prezes Marcello Nicchi, wiceprezes Narciso Psacreta oraz sekretarz Nicola Rizzoli. Tych trzech członków włoskiego stowarzyszenia sędziów otrzymało pogróżki od anonimowej osoby. Na ich adresy wysłano przesyłki, w których znajdowały się naboje do pistoletu.
Sprawa została zgłoszona na policję, która obecnie próbuje ustalić, kto jest autorem niepokojących pogróżek. Przedstawiciele stowarzyszenia są przerażeni, a strach padł także na sędziów, którzy prowadzą mecze Serie A. Wszyscy obawiają się o swoje życie i zdrowie.
Możliwe, że pogróżki są konsekwencją niedawnej wypowiedzi jednego z dziennikarzy telewizyjnych. W swoim programie mówił, że włoscy sędziowie wypowiedzieli wojnę kibicom. - Na wojnie nie używasz gwizdka, a strzelasz. Musicie strzelać do sędziów i nie pozwalać im na sędziowanie - mówił.
We Włoszech arbitrzy od dłuższego czasu są krytykowani przez kibiców. Niedawno fani Lazio Rzym przyszli pod siedzibę Włoskiego Związku Piłki Nożnej i demonstrowali z powodu licznych błędów, popełnionych przeciwko ich drużynie. W Serie A testowany jest system VAR, ale nawet przy jego pomocy zdarzają się pomyłki.
ZOBACZ WIDEO W hicie Bayern Monachium rozbił Borussię Dortmund, trzy gole Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]