Sprawa dotyczy transzy z CANAL+ w wysokości 3 mln zł, którą PZPN przelewał na konta wierzycieli, ale według własnego uznania. Winą za te praktyki prokuratura obarcza właśnie Kolatora. Na razie wyznaczono kaucję w wysokości 150 tys. zł oraz zawieszono wiceprezesa w prawach związkowych.
- Postanowiłem nie pełnić tej funkcji do czasu rozpatrzenia złożonego przeze mnie zażalenia na zastosowany środek zapobiegawczy. Uznałem, że tak będzie lepiej dla związku. Myślę, że przez miesiąc wszystko się wyjaśni na moją korzyść i nie będzie żadnego problemu, bym znowu pełnił funkcję wiceprezesa - powiedział Przeglądowi Sportowemu Kolator.