O skandalu podczas meczu PAOK Saloniki - AEK Ateny mówi się na całym świecie. W 90. minucie Ivan Savvidis nie utrzymał nerwów na wodzy i ruszył na boisko. Wcześniej sędzia Georgios Kominis nie uznał gola zdobytego przez PAOK, gdyż jeden z piłkarzy był na spalonym. Decyzja ta rozwścieczyła właściciela klubu z Salonik.
Savvidis w kaburze miał pistolet. "Jesteś martwy" - krzyczał do arbitra, który podobnie jak piłkarze AEK-u uciekł do szatni. Zachowanie właściciela PAOK-u było skandaliczne, a jego konsekwencje mogą być bardzo dotkliwe zarówno dla biznesmena, jak i klubu, który walczy o mistrzostwo Grecji.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, policja wydała nakaz aresztowania Savvidisa i jego ochroniarzy. Zajście potępiło ministerstwo sportu. Zachowanie właściciela PAOK-u miało cofnąć grecki sport o kilkadziesiąt lat wstecz.
Zareagował również rząd, który zawiesił ligowe rozgrywki do odwołania. Najprawdopodobniej PAOK zostanie ukarany walkowerem i pokaźną grzywną. Z kolei Savvidisowi grozi dyskwalifikacja.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Kolejne kłopoty Krychowiaka. Bluzgi z trybun