Mauricio jest już w Warszawie, gdzie przechodzi badania przed podpisaniem kontraktu ze stołecznym klubem.
Przyszły zawodnik Legii jest wychowankiem Palmeiras Sao Paulo, a nim w 2013 roku przyleciał do Europy, grał też m.in. w Gremio Porto Alegre czy Sporcie Recife.
Przed sezonem 2013/2014 z tego ostatniego klubu wykupił go Sporting Lizbona. Z Lwami Mauricio był związany do stycznia 2015 roku i przez półtora roku rozegrał dla nich łącznie 52 spotkania, sięgając z nimi po Puchar Portugalii (2015).
Legioniści, wstajemy i robimy swoje. Wczoraj to już przeszłość. Cel pozostaje ten sam! Nadchodzą posiłki...
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 28 lutego 2018
Szczegóły: https://t.co/vTRFph5glj
Fot. @mat_kostrzewa pic.twitter.com/w9ywkzuFsb
W przerwie zimowej sezonu 2014/2015 Brazylijczyk został wypożyczony przez Lazio, a następnie rzymianie odkupili go od Sportingu. Przez półtora sezonu Mauricio był podstawowym graczem Lazio, w barwach którego zaliczył 56 występów.
Na początku kampanii 2016/2017 stracił miejsce w składzie i został wypożyczony do Spartaka Moskwa, z którym zdobył mistrzostwo Rosji. Brazylijczyk nie był jednak graczem pierwszej "11 - wystąpił tylko w 10 meczach ligowych, w tym raptem w dwóch wiosną, gdy Spartak sunął po tytuł.
W lipcu Mauricio wrócił do Rzymu, ale w trwającym sezonie zagrał tylko w jednym meczu Lazio - 1 października w ramach 7. kolejki z US Sassuolo - spędzając na boisku raptem cztery minuty.
Mauricio będzie siódmym zimowym nabytkiem Legii. Wcześniej do zespołu Romeo Jozaka dołączyli też Domagoj Antolić, Cafu, Eduardo, Chris Philipps, William Remy i Marko Vesović. Brazylijczyk jest drugim środkowym obrońcą, którego mistrzowie Polski pozyskali w zimowym "okienku" - na tej samej pozycji występuje też Remy.
ZOBACZ WIDEO Jacek Stańczyk: To ma być ostatni wielki transfer Lewandowskiego w życiu