Podczas rozegranego 1 lutego meczu II rundy Copa Libertadores goszczący na stadionie Chapecoense fani Nacionalu naśmiewali się z katastrofy samolotu brazylijskiego klubu, do której doszło w listopadzie 2016 roku, a w wyniku której zginęło 71 osób, w tym 19 piłkarzy i trener Luiz Carlos Saroli.
Urugwajczycy drażnili kibiców gospodarzy, imitując upadek samolotu i w niewybredny sposób obrażając dotknięty tragedią klub. Władze Nacionalu przeprosiły za zachowanie swoich kibiców, ale klub z Montevideo nie uniknął kary. CONMEBOL nałożyła na Nacional grzywnę w wysokości 80 tys. dolarów i zakaz wyjazdowy na trzy mecze południowoamerykańskich pucharów.
Nacional wygrał oba mecze z Chapecoense 1:0 i awansował do kolejnej fazy rozgrywek, w której zmierzy się z argentyńskim CA Banfield.
29 listopada 2016 roku samolot BAe 146, którym delegacja brazylijskiego klubu leciała do kolumbijskiego Medellin na finał Copa Sudamericana 2016 z Atletico Nacional, rozbił się w odległości 45 kilometrów od docelowego lotniska. Na jego pokładzie znajdowało się 77 pasażerów, w tym zawodnicy oraz działacze klubowi i dziennikarze - w wyniku katastrofy zginęło 71 osób.
Na początku grudnia 2016 roku, na wniosek Atletico Nacional, władze CONMEBOL uznały klub z Chapeco triumfatorem Copa Sudamericana 2016. Dzięki temu brazylijski zespół otrzymał także 2 mln dolarów premii i miał zapewniony udział Copa Libertadores 2017, co wiązało się z kolejnymi bonusami finansowymi, które pomogły stanąć na nogi dotkniętemu tragedią klubowi.
Co ciekawe, w sezonie 2017 brazylijskiej Serie A, czyli pierwszym po tragedii pod Medellin, Chapecoense zajęło ósme miejsce - najwyższe w historii swoich występów w brazylijskiej ekstraklasie.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski był w odpowiednim miejscu i czasie - skrót meczu Bayern - Schalke [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]