Florida Cup: koszmarny debiut Eduardo. Po 15 minutach zszedł z kontuzją

Newspix / MARCIN SZYMCZYK / Na zdjęciu: Eduardo da Silva
Newspix / MARCIN SZYMCZYK / Na zdjęciu: Eduardo da Silva

Bohater najgłośniejszego transferu do Lotto Ekstraklasy, napastnik Legii Warszawa Eduardo doznał kontuzji w swoim pierwszym meczu w barwach mistrza Polski. Debiut 34-latka trwał zaledwie 15 minut.

Legia Warszawa przebywa na obozie treningowym w Stanach Zjednoczonych, w ramach którego bierze udział w turnieju Florida Cup. W pierwszym meczu z SC Barcelona, podopieczni Romeo Jozaka do przerwy przegrywali 1:3. W 46. minucie na boisku pojawił się Eduardo. Chorwat brazylijskiego pochodzenia chwilę po wejściu zdobył gola, ale sędzia go nie uznał.

Kwadrans po pojawieniu się na boisku, 34-letni napastnik musiał z niego zejść. Eduardo poczuł ból w plecach i nie był w stanie dalej grać. Zastąpił go Mateusz Żyro.

Na razie nie wiadomo na ile poważny jest uraz Eduardo i jak długo będzie pauzował.

W ostatniej minucie spotkania gola dla Legii zdobył Remy, ale Legii zabrakło czasu, aby doprowadzić do remisu.

ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #8. Kołodziejczyk: Ekstraklasa nie weryfikuje żadnych umiejętności

Źródło artykułu: