Transfer napastnika Liverpoolu miałby być odpowiedzią Realu Madryt na wielką transakcję Barcelony z udziałem Philippe Coutinho (120 mln euro plus 40 mln zmiennych). Ostatnia wypowiedź Mohameda Salaha pokazuje jednak, iż wielki hit transferowy Królewskich jest coraz mniej prawdopodobny.
- Transfer do Realu Madryt? Słyszałem już tyle plotek, że to mnie nie martwi - przyznaje Salah, który w zespole Juergena Kloppa odnalazł swoje miejsce na ziemi. - W Liverpoolu traktują mnie bardzo dobrze. W tym momencie gram dla tego klubu i jestem szczęśliwy na Anfield - tłumaczy Egipcjanin.
25-letni snajper rozgrywa sezon życia. W 29 spotkaniach obecnej kampanii zdobył aż 23 bramki oraz zanotował osiem asyst. Jego kontrakt wygasa dopiero 30 czerwca 2022 roku.
- Chcę być jednym z najlepszych zawodników, którzy pochodzą z Egiptu. Zdaję sobie sprawę, że w przeszłości piłkarze z mojego kraju osiągnęli bardzo dużo, ale pragnę, by zapamiętano mnie, jako najlepszego zawodnika z Egiptu - dodaje.
Zinedine Zidane musi szukać innego zawodnika, który wzmocni ofensywę Realu. Najpoważniejszym kandydatem wydaje się być Mauro Icardi z Interu, który kosztuje ponad 100 mln euro. Icardi, podobnie jak Salah, od początku sezonu znajduje się w świetnej formie. W 22 meczach zdobył 18 bramek.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Hajto: Wmawiamy młodym Polakom, że są słabsi (wideo)