Trener Krzysztof Brede uspokajał kibiców, że jego podopieczni pracują nad doskonaleniem strzałów i finalizowaniem akcji. Chojniczanka miała w ostatnich kolejkach problem ze zdobywaniem bramek. Magazynek odblokowała w najbardziej prestiżowym spotkaniu rundy jesiennej - derbach z Drutex-Bytovią Bytów.
W jedenastce Chojniczanki znalazł się Adam Ryczkowski, który dopiero co wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski do lat 20. W 3. minucie młodzieżowiec otworzył wynik strzałem do pustej bramki. Po przerwie rządziło już doświadczenie, a wynik na 3:0 ustalili Krzysztof Danielewicz oraz Emil Drozdowicz. Ten drugi wykazał się skutecznością krótko po wejściu z ławki rezerwowych na boisko.
Chojniczanka rozbiła bank. Przełamanie oznacza panowanie w regionie i pozycję lidera na półmetku sezonu. Na tym etapie prowadziła również rok temu, ale w rundzie wiosennej nie zakończyła misji awans sukcesem.
Jednym z kandydatów do Lotto Ekstraklasy został oficjalnie Raków Częstochowa. Tak samo jak Chojniczanka wygrał na wyjeździe 3:0. Przeciwnikiem podopiecznych Marka Papszuna była Pogoń Siedlce, która załamuje kibiców wynikami na własnym stadionie. Beniaminek nie zraził się zmarnowanym rzutem karnym i efekt jego następnych ataków był już zauważalny. Częstochowianie tracą do lidera z Chojnic trzy punkty.
ZOBACZ WIDEO: Cezary Kucharski: Ulica Lewandowskiego? Robert zrobił to dla dzieci
Fenomenalnym finiszem popisał się GKS Katowice w Łęcznej. W 85. minucie miał na boisku przeciwnika dziesięciu piłkarzy i gola do odrobienia. Górnik powinien ustawić się cierpliwie w obronie tak jak robił to przez większą część spotkania, tymczasem spanikował. GKS odwrócił wynik 0:1 na 3:1 dzięki trzem kontratakom. Nosa miał trener Piotr Mandrysz, który wprowadził z ławki rezerwowych Dawida Plizgę oraz Adriana Błąda.
Szymon Lewicki utrzymał się na czele klasyfikacji strzelców. Napastnik Zagłębia Sosnowiec trafił do bramki przeciwnika po raz dziewiąty w sezonie. Jego uderzenie pozwoliło drużynie Dariusza Dudka zremisować 1:1 z GKS-em Tychy. Nie gol Lewickiego, a wyrównanie Kamila Zapolnika było bezkonkurencyjnie ozdobą konfrontacji. Były piłkarz Wigier Suwałki złożył się do pięknej przewrotki po wrzutce Dawida Błanika.
Nie do złamania były w niedzielę kluby z Dolnego Śląska. Chrobry Głogów wygrał 2:1 na stadionie Stomilu Olsztyn, choć pierwszy stracił gola. Miedź Legnica doprowadziła do remisu 2:2 z Puszczą Niepołomice, choć 20 minut przed końcem spotkania miała dwie bramki do odrobienia. Odnotować warto pierwszego od blisko miesiąca gola Mateusza Machaja i dublet Fabiana Piaseckiego, który przerwał impas strzelecki po transferze do Miedzi.
17. kolejka Nice I ligi:
Drutex-Bytovia Bytów - Chojniczanka Chojnice 0:3 (0:1)
0:1 - Adam Ryczkowski 3'
0:2 - Emil Drozdowicz 57'
0:3 - Krzysztof Danielewicz 76'
Pogoń Siedlce - Raków Częstochowa 0:3 (0:1)
0:1 - Hubert Tomalski 36'
0:2 - Piotr Malinowski 84'
0:3 - Jakub Łabojko 90'
Górnik Łęczna - GKS Katowice 1:3 (1:0)
1:0 - Patryk Szysz (k.) 13'
1:1 - Dawid Plizga 86'
1:2 - Wojciech Kędziora 87'
1:3 - Adrian Błąd 90'
GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 1:1 (1:1)
0:1 - Szymon Lewicki 30'
1:1 - Kamil Zapolnik 40'
Chrobry Głogów - Stomil Olsztyn 1:2 (1:0)
1:0 - Marcel Ziemann 14'
1:1 - Mateusz Machaj (k.) 57'
1:2 - Marcel Gąsior 65'
Miedź Legnica - Puszcza Niepołomice 2:2 (0:2)
0:1 - Maciej Domański 40'
0:2 - Longinus Uwakwe 45'
1:2 - Fabian Piasecki 72'
2:2 - Fabian Piasecki 84'
[multitable table=854 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]
Jasne że... 3 punkty!!!