Kolejny rok powoli dobiega końca, a to oznacza, że zaczyna się okres przeróżnych plebiscytów. Niedawno FIFA ogłosiła wyniki głosowania na najlepszego piłkarza. Niespodzianki nie było, bo z dużą przewagą wygrał Cristiano Ronaldo. Robert Lewandowski był dopiero szesnasty. Inne zestawienie przygotował hiszpański dziennik "Marca" i tam znalazł się Grzegorz Krychowiak. Niestety, nie jest to powód do dumy.
Hiszpanie poszli pod prąd i ogłosili jedenastkę najgorszych zawodników w sezonie 2016/2017. W środku pomocy znajdziemy właśnie polskiego piłkarza. "Krycha" jest obok Renato Sanchesa, który rozczarował w Bayernie Monachium.
W składzie nie brakuje innych znanych nazwisk. Claudio Bravo, Fabio Coentrao, Andre Gomes, czy Jese Rodriguez to nie są zawodnicy, którzy nie mają talentu. Wszystkich łączy to, że mają za sobą fatalny sezon.
Gwiazdor reprezentacji Polski wziął także udział w głosowaniu na najgorszy transfer. Tam zajął drugie miejsce za Andre Gomesem. Ponadto kibice wybierali najgorszego trenera, którym został Arsene Wenger. "Marca" ponadto wskazała Deniza Aytekina jako najsłabszego sędziego.
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska dały w kość Kusznierewiczowi. "Fatalnie przyciąłem nogę, krew lała się po całej łódce"
Grzegorz Krychowiak z pewnością jeszcze długo nie będzie umieć zapomnieć o sezonie 2016/17. To był najtrudniejszy moment w jego karierze, choć na początku zapowiadał się na najlepszy. Polak trafił do Paris Saint-Germain, gdzie dostał kontrakt życia i miał regularnie występować u boku piłkarskich gwiazd. Życie jednak napisało inny scenariusz.
"Krycha" zmarnował sezon. We francuskiej ekstraklasie rozegrał zaledwie jedenaście spotkań. Potem został odsunięty od pierwszego składu i był obiektem kpin. Gwoździem do trumny była decyzja Adama Nawałki, który przestał powoływać do reprezentacji Polski swojego najlepszego defensywnego pomocnika.
27-latek latem został postawiony pod ścianą. Albo znajdzie sobie nowy klub i zacznie regularnie grać, albo zostanie w Paryżu i o wyjeździe na mundial w Rosji może zapomnieć. Wybrał pierwszą opcję i ostatecznie został wypożyczony do West Bromwich Albion, co okazuje się strzałem w dziesiątkę.
Krychowiak z marszu wskoczył do pierwszego składu i w Premier League gra wszystko od deski do deski. Z nowym klubem w lidze jeszcze nie wygrał, ale za każdym razem zbiera bardzo dobre recenzje. Widać, że odżył, nabrał pewności siebie, a najlepszym tego dowodem były mecze z Armenią i Czarnogórą w el. MŚ, gdzie pomocnik WBA wiele wnosił w poczynania Biało-Czerwonych.
Pech, że akurat wtedy. Dziwne, że był taki wtedy szybki i zwinny, a dalej już był Czytaj całość