Andre Silva latem zamienił FC Porto na AC Milan, a jego transfer kosztował 38 mln euro. W 11 meczach obecnej kampanii zdobył 6 bramek oraz zanotował jedną asystę. Włoski gigant w Serie A spisuje się jednak bardzo słabo, zajmując obecnie odległe 10. miejsce.
Jeżeli 21-latek nie zacznie regularniej trafiać do siatki, jego przyszłość na San Siro stanie pod wielkim znakiem zapytania. Ten fakt chce wykorzystać SSC Napoli, które od kilku lat bacznie obserwuje rozwój Silvy. Włoskie media informują, iż jeśli nadarzy się okazja, to Neapolitańczycy będą chcieli wykupić młodego napastnika.
Milan z kolei miałby nowe fundusze, aby pozyskać jeszcze większą gwiazdę. Latem na celowniku klubu był między innymi Pierre-Emerick Aubameyang. Nie jest wykluczone, że za kilkanaście miesięcy Gabończyk zagra już w zespole z Mediolanu.
Transfer Silvy nie byłby na rękę dla Arkadiusza Milika, który przechodzi obecnie rehabilitację po poważnej kontuzji kolana. - Kolano jest jeszcze trochę opuchnięte i czasami pobolewa, ale czuję się dobrze, z każdym dniem coraz lepiej. Na razie rehabilitacja przebiega prawidłowo. Większość czasu spędzam na lekarskich kozetkach i gabinetach. Powoli zaczynają się zajęcia na basenie, będzie też trochę treningów cardio - mówił w rozmowie z Pawłem Kapustą Milik.
Co ciekawe, nie jest wykluczone, że reprezentant Polski zimą zmieni klub, aby szybciej wrócić do optymalnej formy. Priorytetem dla napastnika są oczywiście mistrzostwa świata w Rosji.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie wykluczam wypożyczenia z Napoli