Problemy reprezentacji Hiszpanii. Piłkarze grozili zakończeniem kariery

PAP/EPA / JUANJO MARTIN / Na zdjęciu: Gerard Pique
PAP/EPA / JUANJO MARTIN / Na zdjęciu: Gerard Pique

Tuż przed wrześniowym meczem reprezentacji Hiszpanii z Liechtensteinem doszło do ostrego spięcia na linii piłkarze - hiszpańska federacja piłkarska. Sergio Ramos, Gerad Pique i Sergio Busquets grozili nawet zakończeniem reprezentacyjnej kariery.

Pod koniec lipca doszło do trzęsienia ziemi na szczytach władzy Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF). Prezes Angel Maria Villar oraz wiceprezes Juan Padron zostali zawieszeni. Obaj są oskarżani o korupcję i fałszowanie dokumentów. Nowym prezesem został dotychczasowy skarbnik Juan Luis Larrea.

Pierwszą ofiarą nowej władzy została Maria Josa Claramunt, dyrektor reprezentacji. Informacja o pożegnaniu się z panią Claramunt mocno nie spodobała się piłkarzom, którzy darzą Hiszpankę dużą sympatią. Gdy tylko się dowiedzieli o planach prezesa, stanęli w obronie "Szefowej", jak nazywają Claramunt.

Zawodnicy usłyszeli o prawdopodobnym zwolnieniu Claramunt podczas obiadu, kilka godzin przed wyjazdowym meczem eliminacyjnym z Liechtensteinem. Trzech z nich: Sergio Ramos, Gerard Pique i Sergio Busquets zagrozili nawet, że jeśli "Szefowa" odejdzie z reprezentacji to oni razem z nią.

Konfliktu nie udało się rozwiązać. Dziennik "Marca" donosi, że atmosfera była tak gorąca, że miesiąc później, przed spotkaniem z Albanią, piłkarze powiedzieli prezesowi, aby nie pojawiał się w szatni reprezentacji. W rezultacie, po zwycięstwie 3:0 i zapewnieniu sobie awansu na mundial w Rosji, Larrea nie świętował sukcesu z drużyną.

Wsparcie czołowych piłkarzy reprezentacji jednak nie zapobiegło zwolnieniu Claramunt. W czwartek federacja poinformowała o zakończeniu z nią współpracy.

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Nie wykluczam wypożyczenia z Napoli

Źródło artykułu: