Ruch Chorzów wrócił do żywych. Była zima jest... przedwiośnie

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: stadion Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: stadion Ruchu Chorzów

Po trzeciej wygranej z rzędu Ruch Chorzów wciąż zajmuje ostatnie miejsce w Nice I lidze, ale dystans do kolejnej drużyny stopniał do trzech "oczek". Przy Cichej nastąpiło punktowe ocieplenie.

Jeszcze miesiąc temu sytuacja w tabeli Ruchu w Nice I lidze była tragiczna. W kraju śmiano się z zespołu, który z pięcioma punktami ujemnymi rozpoczął sezon, iż w Chorzowie w środku lata wciąż trwa zima. Teraz można mówić o... przedwiośniu.

We wrześniu wciąż budowanemu zespołowi udało się wyjść na punktowy plus. Ruch wygrał trzy mecze z rzędu i do Zagłębia Sosnowiec traci już tylko 3 "oczka", a do 12. w lidze Wigier ślązacy tracą już tylko 6 punktów.

W piątek z Rakowem Ruch wygrał szczęśliwie. Gdyby goście zagrali skuteczniej, to oni z Cichej powinni wyjechać z kompletem punktów. Niebieskim po raz pierwszym od dawna dopisało szczęście. - Czujemy na sobie presję, dlatego ciężko od zawodników wymagać jeszcze więcej. Przed przerwą mieliśmy trochę szczęścia. Czasami i ono jest potrzebne. W przerwie podkreślałem jednak, że nie możemy liczyć na nie - ocenił trener Juan Ramon Rocha.

Argentyńczyk po raz kolejny podkreślił, że przed drużyną jeszcze sporo pracy. Ruch największy problem ma z napastnikami. W kadrze po odejściu Jakuba Araka pozostali niezbyt często grający Adam Setla oraz Artur Balicki. Drugi z wymienionych w tygodniu skończył 18 lat i dopiero uczy się dorosłej piłki. W meczu z Rakowem został zmieniony już w przerwie. Zastąpił go nominalny skrzydłowy Vilim Posinković. Prochu w ofensywie nie wymyślił. W końcówce gospodarze nie mieli czym straszyć rywali i mieli problemy z wyjściem z własnej połowy.

W środę Ruch będzie miał szansę na przedłużenie serii. Chorzowianie zagrają w zaległym spotkaniu w Niepołomicach z nieobliczalną Puszczą. A w kolejną niedzielę w derbach zmierzą się w Katowicach z GKS. Będzie to pierwsze spotkanie pomiędzy tymi zespołami od ponad czternastu lat.

ZOBACZ WIDEO Kontuzja Kamińskiego i nerwowa końcówka. Zobacz skrót meczu VfB Stuttgart - 1.FC Koeln [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: