[tag=723]
Valencia[/tag] w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze i po sześciu kolejkach zajmuje czwarte miejsce w hiszpańskiej ekstraklasie. W niedzielę "Nietoperze" znowu wygrały, choć Real Sociedad postawił trudne warunki.
W 85. minucie było 2:2. Wtedy zwycięskiego gola dla Valencii strzelił Simone Zaza. Bramka włoskiego napastnika wywołała euforię na ławce rezerwowych. Kontrolę nad sobą stracił nawet trener, który szybko tego pożałował.
Marcelino Garcia Toral szalał z radości, gdy nagle złapał się za udo. 52-latek nabawił się kontuzji i naciągnął mięsień. Po meczu jednak całą sytuację obrócił w żart.
Valencia boss Marcelino pulls hamstring celebrating winnerhttps://t.co/bQCgTHQb1h pic.twitter.com/BevkLhTzJ5
— AS English (@English_AS) 24 września 2017
- Jestem już starszy i powinienem się kontrolować w pewnych sytuacjach. Na szczęście, jeżeli trener nabawi się kontuzji, to nie ma z tego powodu problemu - komentuje.
Opiekun Valencii musi teraz uważać, by przy kolejnych golach swoich piłkarzy nie pogłębić urazu. W niedzielę jego zespół podejmuje Athletic Bilbao.
ZOBACZ WIDEO Męki Królewskich, nieskuteczny Ronaldo. Zobacz skrót meczu Alaves - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]