Historyczny moment w Bundeslidze. Kobieta sędziowała mecz i zebrała świetne oceny

PAP/EPA / CARSTEN KOALL / Florian Kainz (L) i Bibiana Steinhaus (P)
PAP/EPA / CARSTEN KOALL / Florian Kainz (L) i Bibiana Steinhaus (P)

To był historyczny dzień dla całego niemieckiego futbolu. Po raz pierwszy w historii mecz Bundesligi poprowadziła kobieta. Bibiana Steinhaus sędziowała bardzo dobrze i zebrała pozytywne oceny.

Mecz Herthy Berlin i Werderu Brema zapisał się w historii Bundesligi. Po raz pierwszy starcie najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech poprowadziła kobieta - Bibiana Steinhaus. 38-letnia policjantka z Hanoweru uniknęła poważnych błędów i zebrała pozytywne opinie od piłkarskich ekspertów. - Sędziowanie meczu Bundesligi mężczyzn to był mój cel. Jestem tym zachwycona, ale to wielkie wyzwanie dla mnie - mówiła przed meczem Steinhaus. Ze swojej roli wywiązała się znakomicie.

Steinhaus pewnie podejmowała decyzje. Dziennik "Bild" ocenił jej pracę na 2 w skali 1-6 (1 - klasa światowa, 6 - poniżej krytyki). - Na początku meczu była nerwowa, ale to jest normalne. Dobrze prowadziła grę i miała rację we wszystkich trudnych sytuacjach - to z kolei opinia szef niemieckiej federacji, Lutza Michaela Froehlicha. Docenił ją również trener Herthy. - Ona potrafi to robić, ma wszystko, by poprowadzić bezbłędnie mecz - przyznał Pal Dardai.

Spotkanie w Berlinie zakończyło się remisem 1:1. Wynik ten jest rozczarowaniem dla gospodarzy, którzy prowadzenie objęli w 38. minucie. Po dograniu Vladimira Daridy strzałem z ostrego kąta bramkarza Werderu pokonał Mathew Lackie. W tej sytuacji arbiter słusznie zastosował przywilej korzyści, gdyż wcześniej faulowany był jeden z graczy Herthy. Po przerwie gościom udało się doprowadzić do wyrównania. Świetnie w polu karnym zachował się Thomas Delaney, który oszukał obrońców i pewnym strzałem zdobył gola. Dla Werderu był to pierwszy zdobyty w tym sezonie punkt.

Więcej emocji było w drugim niedzielnym meczu Bundesligi. Już w 4. minucie Schalke 04 Gelsenkirchen objęło prowadzenie. Po raz kolejny wykorzystany został system VAR. Po analizie zapisu wideo zauważono faul i sędzia podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Nabil Bentaleb. VfB Stuttgart udało się wyrównać tuż przed przerwą, gola zdobył Chadrac Akolo.

Nadzieje kibiców beniaminka na wywiezienie co najmniej punktu z Gelsenkirchen prysły niczym bańka mydlana po trzech minutach drugiej połowy. W przeciągu kilkudziesięciu sekund gole strzelili Naldo i Guido Burgstaller. 90 minut w barwach gości rozegrał Marcin Kamiński.

Wyniki:

Hertha Berlin - Werder Brema 1:1 (1:0)
1:0 - Mathew Lackie 38'
1:1 - Tomas Delaney 59'

Schalke 04 Gelsenkirchen - VfB Stuttgart 3:1 (1:1)
1:0 - Nabil Bentaleb (k.) 4'
1:1 - Chadrac Akolo 40'
2:1 - Naldo 47'
3:1 - Guido Burgstaller 48'

ZOBACZ WIDEO Borussia Dortmund tylko zremisowała z SC Freiburg. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (1)
avatar
jerrypl
10.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mam mocno mieszane odczucia co do kobiet sędziujących męską piłkę. Czy ona w ogóle wie co to jest spalony?