Europejskie puchary jeszcze na dobre się nie zaczęły, a dla polskich kibiców już się skończyły. Legia Warszawa, która była ostatnim naszym przedstawicielem na międzynarodowej arenie, odpadła w IV rundzie eliminacji do Ligi Europy. Przeszkodą nie do przejścia okazał się Sheriff Tyraspol.
Wojskowi z mistrzem Mołdawii najpierw zremisowali u siebie 1:1, a w rewanżu 0:0. Drużyna Jacka Magiery nie może mówić o pechu, bo w dwumeczu nie pokazała żadnych atutów, które potwierdzałyby teorię, że jest lepsza od Sheriffa.
Przy Łazienkowskiej wszyscy są załamani. Także prezes Dariusz Mioduski jest wstrząśnięty, co widać po jego wpisie na Twitterze.
Nie ma żadnej wymówki dla tego co sie stało. Muszę ochłonąć. Krytyka uzasadniona. Też bardzo to przeżywam ale wyjdziemy z tego silniejsi.
— Dariusz Mioduski (@DariuszMioduski) 24 sierpnia 2017
ZOBACZ WIDEO Maciej Dąbrowski założył się z dziennikarzem o whisky. "Za tydzień będziemy w innych nastrojach"