Dla Krychowiaka to pierwsza taka sytuacja odkąd Nawałka został trenerem reprezentacji w październiku 2013 roku.
Informację o braku powołania zawodnika PSG podał "Przegląd Sportowy". W dzienniku czytamy:
"Selekcjoner zastanawiał się, czy nie wysłać powołania pomocnikowi tylko po to, aby pomóc mu w odbudowaniu formy, ale warunkiem było poukładanie spraw klubowych. To na razie nie nastąpiło. Ostatecznie wspólnie ustalili, że w tym momencie przyjazd na kadrę nie ma sensu. Głowa i tak byłaby gdzie indziej. Lepiej, żeby Krychowiak skupił się na znalezieniu nowego pracodawcy. Jeśli to nie nastąpi, coraz bardziej ryzykuje swój wyjazd na mistrzostwa świata w Rosji."
Selekcjoner jeszcze podczas marcowego zgrupowania przed spotkaniem z Czarnogórą w Podgoricy (2:1) był optymistą. W nieoficjalnych rozmowach cieszył się z małych rzeczy, na przykład z tego, że pomocnik na własną prośbę występuje w rezerwach PSG, by zachować rytm gry, i nie przeszkadza mu nawet to, że biega po czwartoligowych boiskach.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara
Czas leciał, a sytuacja Polaka w klubie wcale się nie poprawiała. W czerwcu przed meczem kadry z Rumunią (3:1) Nawałka był już nieco bardziej powściągliwy, nabierał wody w usta. W temacie Krychowiaka odpowiadał okrągłymi zdaniami. - Jest w świetnej dyspozycji zdrowotnej i piłkarskiej - przekonywał. Ostatecznie posadził zawodnika na ławce, ale wobec kontuzji Krzysztofa Mączyńskiego piłkarz PSG wszedł na boisko już w 44. minucie.
I gołym okiem było widać, że brakuje mu "czucia" gry. Podawał bezpiecznie, do będącego bliżej kolegi, nie brał na siebie ryzyka, do czego przyzwyczaił, tylko bardziej skupiał się na tym, by nie popełnić błędu. Trudno, żeby było inaczej, skoro w tym roku Krychowiak rozegrał tylko trzy mecze dla pierwszej drużyny paryżan, a wszystkie w marcu.
Na początku ubiegłego sezonu zawodnik mówił naszemu portalowi, że utrata miejsca w reprezentacji będzie dla niego ogromnym ciosem. - Jestem zły za każdym razem, gdy nie gram. Tak, to byłby dla mnie duży policzek, gdybym stracił miejsce w kadrze - powiedział w rozmowie przed kamerą. Krychowiak drużynę narodową stawiał zawsze na pierwszym miejscu. Podczas Euro 2016 grał mimo bólu w kolanie. Brał zastrzyki, stosował "tejpy". Na turnieju był kluczowym zawodnikiem drużyny, nie opuścił nawet minuty.
Rok później jego sytuacja w Paryżu zrobiła się jeszcze bardziej skomplikowana. Pomocnik nie znalazł się w kadrze drużyny na zgrupowanie w USA, nie wystąpił w żadnym meczu sparingowym, a przez dziesięć dni trenował indywidualnie w Paryżu, dwa razy dziennie. Ratunkiem dla niego jest transfer. "PS" informuje, że w grę wchodzą trzy rozwiązania: Valencia. Olympique Lyon i AC Milan. Piłkarzem zainteresowany był też rosyjski Zenit Sankt Petersburg, jednak ten kierunek nie był atrakcyjny dla przedstawicieli zawodnika. Dużo mówi się o pensji, z której zawodnik nie chce zrezygnować. W stolicy Francji zarabia, według "PS", 6,2 mln euro rocznie. Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2021 roku.
Krychowiak rozpoczął eliminacje MŚ w pierwszym składzie reprezentacji. Przez 90 minut grał z Kazachstanem (2:2), Danią (3:2), Armenią (2:1) i Rumunią (3:0). W spotkaniu z Czarnogórą zabrakło go w meczowej osiemnastce z powodu kontuzji żeber. Reprezentacja zajmuje w swojej grupie pierwsze miejsce i ma sześć punktów przewagi nad rywalem z Bałkanów. Z Danią i Kazachstanem zmierzy się 1 i 4 września. Nawałka wyśle powołania na te mecze w najbliższy piątek.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)