222 mln euro to pokaźny zastrzyk gotówki, który ma zostać przeznaczony na zakup nowych piłkarzy. Według "Mundo Deportivo", wszystkie trzy transfery są już na ostatniej prostej. Kluby dopinają ostatnie szczegóły, a FC Barcelona wyda zdecydowaną większość pieniędzy, zarobionych ze sprzedaży Neymara.
Każdy z nowych piłkarzy powinien być sporym wzmocnieniem Dumy Katalonii. Mowa szczególnie o Philippe Coutinho oraz Ousmane Dembele, którzy z miejsca mogą wskoczyć do pierwszej jedenastki.
- Barcelona to wspaniały klub, każdy piłkarz chciałby grać w takiej drużynie - podkreślił francuski napastnik Borussii Dortmund. - To miło, kiedy widzi się swoje nazwisko na liście piłkarzy, których chce sprowadzić Barca. Na spokojnie zobaczymy, co się wydarzy - przyznał Dembele.
Jeszcze kilka tygodni wcześniej, drużyna z Dortmundu kategorycznie odmawiała sprzedaży 20-letniego zawodnika. W szeregach BVB został jednak Pierre-Emerick Aubameyang, a Barcelona zaoferowała duże pieniądze za Dembele. Mówi się nawet o kwocie 80 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Michał Kucharczyk: Możemy mieć głowy podniesione do góry (WIDEO)
Większą kwotę Blaugrana chce przeznaczyć na Coutinho. Według ostatnich doniesień prasowych, Liverpool jest w stanie zaakceptować ofertę 100 mln euro. Brazylijczyk znajduje się również w kręgu zainteresowań PSG, dlatego Barcelona chce szybko zamknąć transfer 25-letniego zawodnika.
Zdecydowanie najtańszą opcją będzie Inigo Martinez. 26-latek ma kosztować wicemistrza Hiszpanii 32 mln euro - tyle wynosi klauzula odstępnego w jego umowie z Realem Sociedad.