- ZUS to instytucja z kosmosu - mówi Jan Tomaszewski w najnowszym wydaniu videobloga Piotra Koźmińskiego. Dziennikarz z "Super Expressu" informuje m.in. o tym, że Robert Lewandowski w tym momencie zapewnił sobie emeryturę w Niemczech.
W kraju naszych zachodnich sąsiadów wystarczy pięć lat, by móc ubiegać się o świadczenia emerytalne. Tymczasem "Lewy" w Bundeslidze jest już od ośmiu lat.
Tyle szczęścia nie miały "Orły Górskiego", które mają problem z uzyskaniem emerytury. - Wiadomo, że w PRL nie było kontraktów zawodowych, ale przecież piłkarze byli zatrudniani w różnych zakładach pracy. Mimo to, z tego co się orientuję, o emerytury jest im ciężko. Dlatego, że te zakłady w wielu przypadkach są już polikwidowane - zaznacza Tomaszewski.
W sprawę zaangażował się nawet PZPN, ale na niewiele to się zdało. - PZPN próbował działać, wystawiając zaświadczenia, ale nie pomogło. W ZUS wiedzą "lepiej" i efekt jest taki, że wielu ludzi ze środowiska nie ma żadnej emerytury - informuje legendarny bramkarz reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu