Arsenal przegrał z Sevillą, ale i tak wygrał Emirates Cup

Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: stadion Emirates Stadium
Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: stadion Emirates Stadium

Mimo porażki z Sevillą zawodnicy Arsenalu wygrali rozgrywany na ich stadionie turniej Emirates Cup. Zespół Arsena Wengera uległ hiszpańskiej drużynie 1:2.

Po bezbramkowej pierwszej połowie, chwilę po przerwie wynik meczu otworzył prawoskrzydłowy Sevilli Joaquin Correa. W 62. minucie na jego bramkę opowiedział Alexandre Lacazette, a siedem minut później zwycięskiego gola dla ekipy z Andaluzji zdobył Steven N'Zonzi.

Sevilla mimo dwóch wygranych w Emirates Cup, zakończyła zmagania na drugim miejscu. Wszystko przez specyficzny system punktacji, w którym zespoły otrzymują również po punkcie za każdą zdobytą bramkę. Tych najwięcej miał Arsenal.

W składzie drużyny z Londynu, tak jak dzień wcześniej w meczu z Benfiką, zabrakło Krystiana Bielika.

Dla Arsenalu była to druga porażka w trakcie przygotowań do nowego sezonu. Ten zawodnicy Arsena Wengera zaczną oficjalnie za tydzień, gdy w meczu o Tarczę Wspólnoty zmierzą się z Chelsea, z którą przegrali kilka dni temu w Pekinie (0:3).

W drugim niedzielnym spotkaniu Emirates Cup RB Lipsk po bramkach Marcela Halstenberga oraz Marvina Comppera pokonał Benfikę Lizbona 2:0 i zajął trzecie miejsce w turnieju.

Emirates Cup 2017:

Arsenal FC - Benfica Lizbona 5:2 (2:2)
RB Lipsk - Sevilla FC 0:1 (0:1)
RB Lipsk - Benfica Lizbona 2:0 (1:0)
Arsenal FC - Sevilla FC 1:2 (0:0)

#ZespółMZRPBramkiPkt
1. Arsenal FC 2 1 0 1 6:4 9
2. Sevilla FC 2 2 0 0 3:1 9
3. RB Lipsk 2 1 0 1 2:1 5
4. Benfica Lizbona 2 0 0 2 2:7 2

ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu (WIDEO)

Źródło artykułu: