Nie będzie transferów gwiazd do Chin? Władze nałożyły 100 proc. podatku

PAP/EPA / Tak Chińczycy witali Teveza
PAP/EPA / Tak Chińczycy witali Teveza

Chińskie kluby ostrzyły sobie zęby na kolejne transfery gwiazd do swojej ligi. Na przeszkodzie może stanąć decyzja władz, które ze skutkiem natychmiastowym wprowadziły 100 proc. podatek.

Chińskie kluby w ostatnich okienkach transferowych pozyskiwały piłkarzy z europejskich klubów, kusząc ich ogromnymi zarobkami. Ci rzucali grę w Europie na rzecz występów w Azji. Wydawane kwoty oburzały chińskie społeczeństwo, a władze zapowiadały, że rozpoczną działania mające na celu ograniczanie wydatków.

Nowe przepisy zostały wprowadzone natychmiastowo. Wszystkie chińskie kluby otrzymały informację o podatku od zagranicznych piłkarzy wynoszącym 100 proc. Jeśli zawodnik kosztowałby więcej niż 45 milionów juanów (około 5 milionów funtów), to taką samą kwotę klub musiałby wpłacić do krajowego funduszu zajmującego się rozwojem młodych chińskich graczy.

Taki przepis z pewnością wpłynie na rynek transferowy w Chinach. Tym samym do Azji może nie trafić Diego Costa. Tianjin Quanjian chciał za niego zapłacić 76 milionów funtów, co zgodnie z nową zasadą oznaczałoby, że za Hiszpan łącznie kosztowałby 152 mln funtów.

Kluby występujące w chińskiej Super League w zeszłym roku wydały ponad 350 milionów funtów na zagranicznych piłkarzy. Największymi gwiazdami tamtejszych rozgrywek są Hulk, Oscar i Carlos Tevez.

ZOBACZ WIDEO Przedstawiciel ACB zdradził kulisy walki Chalidowa

Źródło artykułu: