Koncert Wisły Kraków! Pogoń Szczecin zdemolowana

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

W trzecim sobotnim meczu 35. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków pokonała przed własną publicznością Pogoń Szczecin (4:0). Tym samym Biała Gwiazda zrewanżowała się Portowcom za listopadową porażkę 2:6.

Krakowianie dali w sobotni wieczór upust złości, która kumulowała się w nich w trzech ostatnich kolejkach. W meczach z Lechią Gdańsk (0:1) i Koroną Kielce (2:3) wiślacy zostali skrzywdzeni przez sędziów, a w starciu z Jagiellonią Białystok (0:2) byli tylko tłem dla rywala.

Pogoń tymczasem miała pecha, że trafiła na Wisłę akurat w tym momencie. Nie dość, że Portowcy przyjechali na Reymonta 22 zdziesiątkowani przez kontuzje, a gospodarze byli podrażnienie ostatnimi wydarzeniami, to na dodatek Wisła pałała także żądzą rewanżu za ostatni wyjazd do Szczecina, kiedy uległa Pogoni 2:6. Biała Gwiazda straciła wtedy pół tuzina goli po raz pierwszy od 1993 roku!

Ekipa Kiko Ramireza zrehabilitowała się za tamto upokorzenie, a o jej zwycięstwie zadecydowało piorunujące 17 minut w pierwszej połowie. Między 18. a 35. minutą Wisła wbiła Pogoni cztery gole, a do strzelenia każdego kolejnego dążyła z większą determinacją, co było zrozumiałe, biorąc pod uwagę listopadowe lanie, jakie zaserwowali jej Portowcy.

Najpierw dośrodkowanie Tomasza Cywki głową na bramkę zamienił Patryk Małecki. Skrzydłowy Wisły, który zwykł eksplodować po strzeleniu gola, tym razem stłumił radość po pokonaniu Adriana Hengera ze względu na to, że w latach 2014-2015 bronił barw Pogoni. Sześć minut później Paweł Brożek bez litości wykorzystał błąd Hengera. Po centrze Rafała Boguskiego z prawego skrzydła młody bramkarz wypluł piłkę przed siebie, a czujny Brożek skierował ją do pustej bramki, przerywając tym samym trwającą 659 minut serię bez gola.

ZOBACZ WIDEO Królewscy krok od mistrzostwa. Zobacz skrót meczu Celta - Real [ZDJĘCIA ELEVEN]

Nienasycona Wisła szła za ciosem. W 31. minucie Henger wygrał pojedynek sam na sam z Boguskim, ale po chwili musiał sięgnąć po piłkę do siatki, gdy uderzeniem głową po centrze Krzysztofa Mączyńskiego z rzutu rożnego pokonał go Ivan Gonzalez. Wreszcie w 35. minucie Mączyński rozpruł obronę Pogoni prostopadłym podaniem, po którym Brożek stanął oko w oko z Hengerem, ale były reprezentant Polski oddał piłkę Boguskiemu, a ten wpakował ją do pustej bramki.

W pierwszej połowie krakowianie grali z pianą na ustach, ale po zmianie stron zastosowali taryfę ulgową. Potwierdzeniem tego było to, że w drugiej części gry trener Ramirez umożliwił ligowy debiut 19-letniemu Wojciechowi Słomce i 17-letniemu Kacprowi Laskosiowi. Pogoń mimo to nie była w stanie zagrozić gospodarzom i poniosła czwartą porażkę w fazie finałowej. Krakowianie natomiast pozostali w walce o 5. miejsce.

Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 4:0 (4:0)
1:0 - Małecki 18'
2:0 - Brożek 24'
3:0 - Gonzalez 32'
4:0 - Boguski 35'

Składy:

Wisła: Łukasz Załuska - Tomasz Cywka, Arkadiusz Głowacki, Ivan Gonzalez, Matija Spicić - Pol Llonch, Krzysztof Mączyński - Rafał Boguski, Semir Stilić (52' Jakub Bartosz), Patryk Małecki (74' Kacper Laskoś) - Paweł Brożek (61' Wojciech Słomka).

Pogoń: Adrian Henger - David Niepsuj, Mateusz Matras, Cornel Rapa, Hubert Matynia (46' Robert Obst) - Rafał Murawski (86' Sebastian Rudol), Mate Cincadze - Dawid Kort, Marcin Listkowski, Sebastian Kowalczyk - Spas Delew (67' Seiya Kitano).

Żółte kartki: Spicić (Wisła) oraz Rapa, Matras (Pogoń).

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).

Widzów: 11 558.

Komentarze (3)
avatar
ptasior86
21.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby nie sędzia z Koroną było by to samo . 
avatar
Korcula
20.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
mam pytanie komu i po co sa potrzebne te mecze jaki idiota tak ustalił ten harmonogram rozgrywek aby drużyny grały tylko dla pozoru Panie Boniek pomyśl troche komu i czemu to potrzebne 
avatar
yes
20.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wisła postrzelała...