Swoje problemy od pewnego czasu mają Ilijan Micanski oraz Elhadji Pape Diaw. Jak się okazje, najgorszy scenariusz zakłada, że obaj nie wybiegną na murawę już w tym sezonie. - Musimy się powoli do tego przyzwyczajać, bo podejrzewam, że jeśli chodzi o Ilijana to przyspieszenie jego powrotu na boisko, może jedynie spowodować poważny uraz i pogorszenie tego stanu rzeczy, a jeżeli chodzi o Diawa to może na ostatnie mecze zdołamy go doprowadzić do odpowiedniego zdrowia, ale znowu nie wiemy w jakiej będzie formie piłkarskiej - powiedział Maciej Bartoszek.
Na tym jednak nie kończą się problemy sztabu szkoleniowego. W ostatnim meczu ligowym z Jagiellonią Białystok (1:1) urazu stopy nabawił się Jacek Kiełb. Występ najskuteczniejszego zawodnika Korony stoi pod znakiem zapytania. - Jacek zszedł w środę z treningu, nie dał rady normalnie trenować. Tutaj jest znak zapytania, ale znając Jacka na pewno będzie chciał się doprowadzić do odpowiedniej formy.
Podobnie wygląda sytuacja Bartosza Kwietnia. - Bartosz naciągnął przywodziciel podczas pierwszego treningu w tym tygodniu. Mógł być to jakiś mikrouraz po meczu, który się wyciszył podczas przerwy między meczami - stwierdził Bartoszek.
Kielczanie spotkanie 33. kolejki Lotto Ekstraklasy rozegrają dopiero w niedzielę, a więc mają jeszcze kilka dni na doprowadzenie swoich piłkarzy do jak najlepszej dyspozycji.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Inter Mediolan przegrywa mecz za meczem [ZDJĘCIA ELEVEN]