Celem Górnika Zabrze było odniesienie zwycięstwa, które przybliżyłoby śląską drużynę do ligowej czołówki. Remis nie satysfakcjonował ani zabrzan, ani graczy Wigier Suwałki. W przypadku wygranych faworytów Górnik po 27. kolejce do strefy gwarantującej awans może tracić już 8 punktów.
W starciu z Wigrami to suwalczanie byli stroną przeważającą. Gospodarzom brakowało pomysłu na skuteczne zakończenie akcji. Marnowali nawet kontrataki, w których mieli liczebną przewagę.
- Brakowało nam dobrych rozwiązań z przodu. W paru sytuacjach wychodziliśmy z przewagą i tutaj potrzebna jest jakość: jedno nieprzewidywalne podanie. To jest coś, co się rzucało w oczy. Później się odkrywaliśmy i prowokowaliśmy rywali do stwarzania okazji - przyznał po meczu trener Górnika, Marcin Brosz.
Szkoleniowiec śląskiego klubu nie zgodził się ze słowami kibiców, którzy po meczu negatywnie wypowiadali się o ambicji piłkarzy Górnika. - Można nam zarzucić wybory, jakość, rozwiązania na boisku, ale nie można zarzucić braku ambicji. Nie wychodziło to tak, jakbyśmy wszyscy chcieli - dodał Brosz.
CZAS NA WIELKIE EL CLÁSICO! 23.04 o 20:40 Real Madryt zmierzy się z FC Barceloną w rywalizacji o mistrzostwo Hiszpanii! Zobacz to NA ŻYWO w kanale Eleven na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani