Jedną z bramek dla Chrobrego Głogów w zaległym spotkaniu z Miedzią Legnica strzelił Mateusz Machaj. Był to gol o tyle istotny, że zdobyty z rzutu wolnego w samej końcówce spotkania. Ta bramka zapewniła Chrobremu trzy punkty. - Trenuję to i cieszę się, że w końcu przyniosło to rezultat. Jeżeli coś się robi, to powtarzalność jakaś jest. Udało się - mówił po meczu zadowolony piłkarz.
- Przyjechaliśmy do Legnicy na pewno nie z podkulonym ogonem, tylko chcieliśmy wygrać, zdobyć punkty, bo one są nam bardzo potrzebne. Wiedzieliśmy w jakiej ciężkiej sytuacji się znaleźliśmy. Zmotywowaliśmy się. Próbowaliśmy ciężką pracą i walką na boisku zdobyć punkty, co się udało - dodał.
Przed Chrobrym teraz bardzo istotne spotkanie dla układu tabeli. W 25. kolejce głogowianie na wyjeździe zmierzą się z GKS-em Tychy. Obie drużyny bronią się przed spadkiem z Nice I ligi.
- Wiadomo, jest to dla nas spotkanie o sześć punktów, tak samo dla nich. Musimy do tego meczu podejść tak samo zmotywowani, skoncentrowani jak z Miedzią w Legnicy. Na pewno to zwycięstwo da nam troszeczkę takiej pewności siebie, taką mam nadzieję przynajmniej. Do tej pory wyglądało to trochę średnio. Mam nadzieję, że ten mecz będzie przełomowym i pójdziemy do przodu - powiedział Mateusz Machaj.
Oba zespoły w tabeli Nice I ligi dzieli jeden punkt. Spotkanie GKS Tychy - Chrobry Głogów odbędzie się 9 kwietnia o godzinie 17:00.
ZOBACZ WIDEO Zabójcza skuteczność Moraty dała Realowi triumf z Leganes - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]