Łukasz Piszczek: Strzeliłem tak, jak chciałem

PAP/EPA / KOCA SULEJMANOVIC
PAP/EPA / KOCA SULEJMANOVIC

Już wcześniej mogliśmy zakończyć ten mecz. Jak dostałem piłkę od Piotrka, to miałem tylko jedną myśl: przerzucić ją nad bramkarzem - mówi Łukasz Piszczek, strzelec gola w wygranym meczu eliminacji MŚ z Czarnogórą.

Reprezentacja Polski wygrała z rywalem 2:1 i jest liderem grupy E. Biało-Czerwoni mają sześć punktów przewagi nad Czarnogórą.

- Ja i Robert Lewandowski mogliśmy już wcześniej zakończyć to spotkanie, ale zmarnowaliśmy swoje sytuacje. Piotrek Zieliński świetnie mnie dostrzegł i precyzyjnie podał. Widziałem, że bramkarz Czarnogóry do mnie biegnie. Miałem tylko jedną myśl: przerzucić nad nim piłkę. Uderzyłem, tak, jak chciałem. Dawno nie strzeliłem gola w kadrze. Bardzo się cieszę - opowiada Łukasz Piszczek w rozmowie z "Polsatem Sport".

Dla obrońcy Borussii Dortmund był to 53 mecz w kadrze i trzeci gol. Ostatni raz trafił do bramki rywala w meczu z San Marino w marcu 2013 roku.

- Przez cały tydzień mówiliśmy na zgrupowaniu, że jedziemy do Podgoricy po trzy punkty. To bardzo ważne zwycięstwo, ale nie koniec eliminacji - dodaje zawodnik.

ZOBACZ WIDEO James Rodriguez przesądził o zwycięstwie. Zobacz skrót meczu Kolumbia - Boliwia [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)