Marcus Rashford - genialny talent na bezdechu

Reuters / Andrew Yates / Na zdjęciu: Jose Mourinho (z lewej)
Reuters / Andrew Yates / Na zdjęciu: Jose Mourinho (z lewej)

Rok temu Marcus Rashford nie schodził z czołówek angielskich mediów. Oto nikomu nieznany 18-latek, którego matka woziła na treningi Manchesteru United, z pensją tygodniowo na poziomie pracownika fabryki, czarował całą Anglię. Teraz ma problem.

Ten sezon jest kiepski dla Rashforda, co potwierdzają ostatnie mecze - w tym m.in. niedzielny pojedynek w eliminacjach do mistrzostw świata z Litwą (2:0), kiedy wylała się frustracja z młodego Anglika.

Wróćmy jednak do wiosny 2016 roku. Louis van Gaal miał problem z napastnikami i nagle w spotkaniu Ligi Europy sięgnął po nikomu nieznanemu Marcusa Rashforda. 18-latek strzelił dwie bramki i był na ustach całej Anglii.

- Mieliśmy okazję zobaczyć wyjątkowy debiut - skwitował tuż po ostatnim gwizdku sędziego Paul Scholes. Były reprezentant Anglii był pod wrażeniem debiutu 18-letniego wówczas napastnika w Lidze Europy przeciwko FC Midtjylland. Nie byłoby go jednak, gdyby kontuzji na przedmeczowej rozgrzewce nie doznał Anthony Martial, a urazu nie leczył Wayne Rooney. Wówczas jeszcze nie było Zlatana Ibrahimovicia.

Kim tak naprawdę jest Marcus Rashford? Urodził się 31 października 1997 roku w Manchesterze kilka miesięcy po tym jak Louis van Gaal przeniósł się z Ajaxu Amsterdam do Barcelony oraz dzień przed okazałym zwycięstwem MU nad Sheffield Wednesday (6:0). Zawodnikiem Manchesteru United jest dopiero od niecałych trzech lat. Jednak dla fanów tego klubu podjął bardzo ważną decyzję. Gdy na stole leżały oferty Man Utd i Man City zdecydował się na czerwoną część Manchesteru.

Wcześniej szkolił się w klubie Fletcher Moss Junior Club, który może poszczycić się, że do Man Utd dostarczył takich zawodników jak Danny Welbeck czy Wes Brown. Szybko po trafieniu na Old Trafford zaczął błyszczeć formą w młodzieżowych drużynach Czerwonych Diabłów. Został najlepszym strzelcem U-18 z trzynastoma bramkami na koncie.

ZOBACZ WIDEO James Rodriguez przesądził o zwycięstwie. Zobacz skrót meczu Kolumbia - Boliwia [ZDJĘCIA ELEVEN]

Przed Świętami Bożego Narodzenia w 2015 roku strzelił pierwszego gola dla U-21 w pojedynku z Leicester City. Wobec licznych kontuzji zaczął trenować z pierwszym zespołem i spodobał się Louisowi van Gaalowi na tyle, że ten zgłosił go do rozgrywek o europejskie puchary.

- To bardzo utalentowany zawodnik, który bardzo ciężko pracuje na treningach. Dla niego istotny jest cały zespół, a nie indywidualne osiągnięcia - mówił dyrektor akademii MU Nicky Butt.

Trenerzy, którzy współpracowali z nim podkreślają, że to bardzo uniwersalny zawodnik i może wykonywać wiele zadań w ofensywie. Może grać zarówno na środku ataku, jak i jako cofnięty drugi napastnik. Jest bardzo energiczny i charakteryzuje go bardzo dobry strzał.

Już na samym początku swojej przygody zapisał się w historii klubu, ponieważ w debiucie podbił rekord należący do samego George'a Besta. Jest najmłodszym strzelcem gola w europejskich rozgrywkach. Z pewnością wiele osób pamięta fantastyczny debiut Federico Machedy, który w 2009 roku zapewnił dwa z rzędu zwycięstwa dające ostatecznie mistrzostwo Anglii dla Man Utd. Później Włoch przepadł i dzisiaj występuje z marnym skutkiem na zapleczu Serie A.

Rashford w tym sezonie zawodzi, trzeba to uczciwie przyznać. Wprawdzie stracił miejsce w składzie jako środkowy napastnik na rzecz Zlatana Ibrahimovicia, ale dziewięciokrotnie wystąpił jako najbardziej wysunięty zawodnik. Łącznie w tym sezonie strzelił tylko siedem goli w 37 meczach. Jak na skrzydłowego - trzy asysty to bardzo kiepski wynik.

Można zwalić winę na wiek, przecież Rashford w październiku skończył dopiero 19 lat, ale udowodnił już, że posiada ogromne umiejętności. W ostatnich tygodniach coraz bardziej się frustruje, czego wcześniej nie można było zauważyć u tego młodziaka. Strasznie się męczył w spotkaniu z Middlesbrough, tuż przed wyjazdem na mecze reprezentacji Anglii. Nieobecność Ibrahimovicia sprawiła, że Rashford dostał szansę na szpicy, jednak to był męczący występ tego gracza. Widać, że jest bez formy, co jeszcze można usprawiedliwiać, ale frustracje zaczyna wylewać na rywalach. Tak było z Middlesbrough, kiedy wdał się w niegroźne przepychanki z rywalem.

Kilka dni później w pojedynku reprezentacji Anglii z Litwą pojawił się na boisku w drugiej połowie i znów dała znać o sobie jego frustracja. Po jednym z dośrodkowań chamsko odbił piłkę ręką. Sędzia ukarał go żółtą kartką.

W Premier League na gola czeka już od pół roku, a w tym czasie zdołał zaliczyć zaledwie jedną asystę w 19 meczach. Młoda gwiazda przeżywa trudny okres.

Komentarze (0)