Stefan Savić: Zabrakło szczęścia

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Stefan Savić bardzo żałował straconych punktów reprezentacji Czarnogóry, która w niedzielę przegrała na własnym boisku z Polską (1:2) w meczu eliminacji do mistrzostw świata. - Zabrakło nam szczęścia - ocenił obrońca Atletico Madryt.

Reprezentacja Czarnogóry była bliska urwania punktów Biało-Czerwonym w meczu piątej kolejki spotkań eliminacji do mistrzostw świata. Choć to Polacy pierwsi strzelili gola, gospodarze potrafili doprowadzić do wyrównania i stwarzać zagrożenie pod naszym polem karnym. W samej końcówce zwycięstwo naszej drużynie zapewnił jednak Łukasz Piszczek.

Najlepszy piłkarz reprezentacji Czarnogóry Stefan Savić był niepocieszony po końcowym gwizdku, jednak zapewnił, że on i jego koledzy będą do końca walczyć o udział w mistrzostwach świata w Rosji.

- Wiedzieliśmy, że to Polska będzie faworytem. Byliśmy jednak bliscy co najmniej wywalczenia remisu, zabrakło nam trochę szczęścia. W drugiej połowie graliśmy naprawdę dobrze, mogliśmy nawet strzelić drugą bramkę. Zadecydowały jednak indywidualności w zespole rywala - ocenił obrońca Atletico Madryt.

- Nie możemy spuszczać głów. Trzeba zapomnieć o porażce, ponieważ mamy przed sobą bardzo istotny mecz z Armenią, który musimy wygrać. Nie zrezygnujemy ze starań o awans na MŚ - zapowiedział 26-latek.

Po piątej serii gier Czarnogóra ma na koncie 7 punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy E. Do prowadzących Polaków Savić i spółka tracą sześć "oczek".

ZOBACZ WIDEO James Rodriguez przesądził o zwycięstwie. Zobacz skrót meczu Kolumbia - Boliwia [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (1)
avatar
Fajka13
27.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pane Savic...za to Lewandowskiego kopaliście koncertowo !!!...jako drwale byście zostali milionerami !!!...a na marginesie sędzia był ślepy na jedno oko...bo widział tylko połowę waszych fauli Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści