Hugo Videmont udanie zastąpił Patryka Małeckiego

East News / WOJCIECH MATUSIK / POLSKA PRESSE
East News / WOJCIECH MATUSIK / POLSKA PRESSE

Hugo Videmont, którego Wisła Kraków pozyskała w lutym z AJ Ajaccio, dobrze wprowadził się do zespołu Białej Gwiazdy. W trzech ostatnich meczach zaliczył dwie asysty, a w spotkaniu z Wisłą Płock (3:2) udanie zastąpił pauzującego Patryka Małeckiego.

Pod spowodowaną kartkami nieobecność Patryka Małeckiego Hugo Videmont po raz pierwszy znalazł się w wyjściowym składzie Wisły i spisał się bez zarzutu, choć rozkręcił się dopiero po przerwie. W 64. minucie był bliski pokonania Seweryn Kiełpin, ale z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę, a 20 minut później zaliczył asystę przy golu Semira Stilicia na 2:2.

- Grało mi się ciężko, pierwszy raz wystąpiłem od pierwszej minuty. Gra była bardzo intensywna, a ja na początku byłem trochę speszony, ale w drugiej połowie wyglądało to lepiej z mojej strony. W ogóle cała drużyna w drugiej połowie zaprezentowała się o wiele korzystniej - komentuje francuski skrzydłowy.

Przy udziale Videmonta Biała Gwiazda wstała z kolan i wygrała 3:2, choć do 84. minuty przegrywała 1:2: - Jestem bardzo zmęczony, ale również bardzo szczęśliwy. Zaprezentowaliśmy fantastyczną mentalność i udało się odwrócić losy spotkania.

24-latek do tej pory występował tylko we francuskiej Ligue 2. Jak ocenia polską ekstraklasę? - Poziom jest wysoki. To bardzo intensywna, bardzo fizyczna liga. Pada w niej wiele bramek, a to dobrze dla ofensywnych zawodników. Jestem szczęśliwy, że tutaj jestem.

W pierwszym po reprezentacyjnej przerwie meczu Wisła podejmie przy Reymonta 22 Lecha Poznań. Videmont ostrzy już kły na rywalizację z Kolejorzem: - W polskiej lidze każdy może powalczyć z każdym. Czeka nas trudne, ale bardzo ważne spotkanie. Będzie ciężko, ale uważam, że jesteśmy w stanie wygrać.

Linetty i Bereszyński kontra wielkie Juve! Zobacz starcie Sampdoria – Juventus NA ŻYWO 19.03 o 14:55 w Eleven na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, INEA, Toya czy Netia.

ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos znowu uratował Real! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)