Wisła Kraków czekała na piłkarzy 26 dni

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

O pozyskaniu Cristiana Echavarrii i Evera Valencii Wisła Kraków poinformowała 16 lutego, ale Kolumbijczycy przylecieli do Polski dopiero we wtorek wieczorem - 26 dni po ogłoszeniu ich transferów.

Przylot 20-letnich Kolumbijczyków do Polski przeciągał się ze względu na formalności związane z ich pobytem w naszym kraju, ale już zameldowali się pod Wawelem i niebawem rozpoczną treningi z zespołem Kiko Ramireza.

Biała Gwiazda wypożyczyła Cristiana Echavarrię i Evera Valencię z Indepediente Medellin do końca 2017 roku i zagwarantowała sobie prawo do ich wykupu.

Valencia był jedną z gwiazd rozgrywanego na przełomie stycznia i lutego Copa America U-20. Nowy skrzydłowy Wisły wystąpił w ośmiu meczach turnieju i strzelił trzy gole. Echavarria to środkowy pomocnik. Ma tylko 165 cm wzrostu, przez co dorobił się pseudonimu "Kret". W ostatnich miesiącach był wypożyczony z kolumbijskiego klubu do Venados FC (II liga Meksyku).

- Nad tymi transferami pracowaliśmy z Manuelem Junco od dość dawna. To jest szansa na dobrą przyszłość dla Wisły, bo to bardzo wartościowi zawodnicy, którzy mogą stanowić o sile naszej drużyny w przyszłości. Są to bardzo perspektywiczni piłkarze - komentuje trener Ramirez.

Przypomnijmy, że Biała Gwiazda sprowadziła w zimowym oknie transferowym łącznie dziewięciu zawodników. Wcześniej do Wisły dołączyli już Jakub Bartkowski, Ivan Gonzalez, Pol Llonch, Wojciech Słomka, Semir Stilić, Matija Spicić i Hugo Videmont.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy

Komentarze (1)
avatar
Remik Banaszkiewicz
15.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co im dwóch zawodników z Kolumbii skoro na boisku może być tylko jeden.