Gliwiczanie przegrali szósty mecz z rzędu i nadal zajmują miejsce w strefie spadkowej. - Niestety po tym meczu nie mamy nawet punktu... Takie porażki po golach w końcówce zawsze bolą. Chcę jednak podziękować piłkarzom za duży wkład w to spotkanie. Udało się doprowadzić do remisu, ale zaważyła końcówka - powiedział Dariusz Wdowczyk, trener Piasta Gliwice.
Z przebiegu całego spotkania Wisła Kraków miała przewagę, ale gliwiczanie mogli napsuć jej więcej krwi. W odczuciu Wdowczyka zawiódł jeden element. - Wisła przeważała. Stwarzała więcej sytuacji, ale potrafiliśmy je powstrzymywać. Sami też mieliśmy okazje, ale był problem z rozgrywaniem piłki. Prezentowaliśmy się zbyt nerwowo i za szybko pozbywaliśmy się futbolówki. Na pewno mamy nad czym pracować, ale Piast potrafi grać w piłkę zdecydowanie lepiej niż w tym czy we wcześniejszych meczach. Głowa do góry, mamy dużo spotkań i będziemy walczyć - podkreślił szkoleniowiec gliwiczan.
W odczuciu nowego trenera Piasta, jego podopieczni zaprezentowali lepszą dyspozycją, aniżeli tę, którą pokazywali w minionych tygodniach. - W porównaniu do poprzednich kolejek było lepiej. Być może zaważyła na tym ambicja, bo piłkarze chcieli pokazać się przed nowym trenerem. Za długo jednak siedzę w piłce, żeby nie widzieć pewnych rzeczy. Mamy dobrych piłkarzy, ale oni muszą być przygotowani. Nie będą płakał nad naszą dyspozycją, tylko muszą ją zmienić - zaznaczył były opiekun Wisły.
W piątek niebiesko-czerwonych czeka niezwykle ważny pojedynek ze Śląskiem Wrocław. - W piątek mamy kolejny mecz, więc nie można zwieszać głów. Trzeba walczyć. Musimy szybko zamknąć temat Wisły i jak najlepiej przygotować się do pojedynku ze Śląskiem - spuentował Wdowczyk.
ZOBACZ WIDEO Karygodne zachowanie i czerwona kartka Garetha Bale'a [ZDJĘCIA ELEVEN]