Wisła wyrwała zwycięstwo! Szósta z rzędu porażka Piasta

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

W ostatnim sobotnim spotkaniu 24. kolejki Lotto Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał przed własną publicznością z Wisłą Kraków 1:2. Bramki dla gości zdobyli Zdenek Ondrasek i Petar Brlek, a gliwiczan Gerard Badia.

Spotkanie od pierwszych minut nie stało na zbyt wysokim poziomie. Żadna z drużyn nie była w stanie sforsować defensywy rywala i gra toczyła się głównie w środku pola. Dopiero w 27. minucie zrobiło się groźnie w polu karnym Piasta Gliwice. Paweł Brożek otrzymał długie podanie z głębi pola, Marcin Pietrowski źle obliczył lot piłki i doświadczony napastnik stanął przed Jakubem Szmatułą. Golkiper gospodarzy dobrze jednak wyszedł do futbolówki i wytrącił ją spod nóg Brożka.

Wisła Kraków przeważała, ale nie potrafiła znaleźć recepty na dobrze zorganizowaną defensywę Piasta. Dopiero w końcówce pierwszej połowy goście stworzyli naprawdę duże zagrożenie. W środku pola piłkę stracił Radosław Murawski i Biała Gwiazda wyszła z akcją trzy na dwa. Jednak najpierw Patryk Małecki zwolnił jej tempo, a poza tym "Muraś" wrócił w "szesnastkę". Ostatecznie "Mały" dograł do Rafała Boguskiego, który wyłożył piłkę Polowi Llonchowi, który obił poprzeczkę.

Wicemistrzowie w pierwszej odsłonie w zasadzie nie zagrozili bramce Łukasza Załuski. Strzał z dystansu oddał Stojan Vranjes, lecz nie mógł on zaskoczyć golkipera przyjezdnych. Poza tym niebiesko-czerwoni głównie skupiali się na zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki.

W drugą połowę Piast wszedł usposobiony bardziej ofensywnie. Gliwiczanie przejęli inicjatywę, ale z prób Michala Papadopulosa czy Lukasa Cmelika niewiele wynikało.

ZOBACZ WIDEO Hit Serie A dla Napoli! Zobacz skrót meczu z AS Roma - SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]

Wisła odpowiedziała w zasadzie tylko jednym, ale za to bardzo konkretnym wypadem. W 69. minucie chwilę wcześniej wprowadzony na boisko Zdenek Ondrasek doszedł do długiego zagrania, wykorzystał nieporozumienie w obronie gospodarzy i z bliskiej odległości pokonał Szmatułę.

W 81. minucie Piast doprowadził do wyrównania. Papadopulos świetnie zastawił się przed polem karnym, odegrał do Sasy Ziveca, który kapitalnym podaniem obsłużył Gerarda Badię. Hiszpan stanął oko w oko z Załuską i przerzucił piłkę nad interweniującym bramkarzem.

W doliczonym czasie gry drugiej połowy do siatki głową trafił Petar Brlek, który zapewnił swojej drużynie bardzo ważne trzy punkty. Piast natomiast przegrał szósty mecz z rzędu.

Piast Gliwice - Wisła Kraków 1:2 (0:0)
0:1 - Zdenek Ondrasek 69'
1:1 - Gerard Badia 81'
1:2 - Petar Brlek 90+2'
Składy:
Piast Gliwice:

Jakub Szmatuła - Uros Korun, Marcin Pietrowski, Hebert Silva Santos - Radosław Murawski (76' Sasa Zivec), Stojan Vranjes (75' Aleksandar Sedlar) - Tomasz Mokwa, Michał Masłowski (55' Lukas Cmelik), Patrik Mraz - Gerard Badia - Michal Papadopulos.

Wisła Kraków: Łukasz Załuska - Tomasz Cywka, Arkadiusz Głowacki, Ivan Gonzalez, Maciej Sadlok - Krzysztof Mączyński, Pol Llonch - Rafał Boguski (65' Hugo Videmont), Petar Brlek, Patryk Małecki (80' Mateusz Zachara) - Paweł Brożek (65' Zdenek Ondrasek).
Sędzia:

Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Źródło artykułu: