Wynik wtorkowego meczu na Parc des Princes stawia Barcelonę w niezwykle trudnej sytuacji. Trudno się spodziewać, by Duma Katalonii odrobiła tak wysoką stratę. W Primera Division ekipa z Camp Nou również ogląda plecy Realu Madryt, mimo że rywale rozegrali dwa mecze mniej.
Najpoważniejszą szansą na trofeum będzie dla ekipy Luisa Enrique Puchar Króla. W finale tych rozgrywek Barcelona zmierzy się z Deportivo Alaves. Nawet jeśli uda się sięgnąć po krajowy puchar, będzie to za mało dla żądnych sukcesu kibiców.
Media spekulują, że z klubem może się pożegnać Luis Enrique. Trener zdecydował się zabrał głos w sprawie.
- Cokolwiek się wydarzy w najbliższych miesiącach, nie będzie miało wpływu na moją decyzję. Nie zależy to od jednego meczu, nie od dwóch ani od 38 meczów ligowych. Nie podjąłem jeszcze decyzji - powiedział.
W niedzielę Barcelona zmierzy się z CD Leganes. - To będzie moment, w którym powinniśmy odpowiedzieć po tym, co zdarzyło się we wtorek w Paryżu. Przed meczem rewanżowym rozegramy jeszcze cztery spotkania. Mamy dużo czasu na myślenie o PSG - dodał.
Niedzielny mecz Barcelony z Leganes rozpocznie się o godz. 20:45.
ZOBACZ WIDEO Koszmarna kontuzja piłkarza Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]